Kamuś! Również dodałam rodzynki moczone w rumie, a rum dadałam do kremu, blaty biszkopty lekko nasączyłam rumem z herbatą. Jedyny problem to, to , że krem jest jakby za rzadki i ciasto mi się trochę rozjechało( rumu do masy dałam mały kieliszek)Na wierzch położyłam małe biszkopty, nasączone kawą. Moja ocena, ciasto w smaku jest: BARDZO SMACZNE !!! Dziekuję i polecam innym.
ha - dodaje komentarz do komentarza gancii. troche to dziwne, ze krem byl za rzadki, bo jak sadze ja dodatem raczej wiecej rumu niz jeden kieliszek i krem byl calkiem scisly. Moze to zatem kwestia gotowania mleka i jego gestosci po ugotowaniu????
Być może krem mogłam najpierw schłodzić w lodówce, by stężał i ciasto tez tam ulokować, ale ja byłam zbyt niecierpliwa:)))) Poza tym nie twierdzę, że od dodania rumu jest zbyt rzadki. Dlatego napisałam, że tylko kielszek dadałam , jakby komuś się tak mogło wydawać:(((((
Zrobiłam, ciasto smaczne, ale... mój krem wyszedł w postaci zupy. Niestey nie ściągnał się - do zimnego (z lodówki), gęstego karmelu dodałam kostkę masła, takiego prawdziwego, któremu do miękkości potrzeba długo poza lodówką i wszystko się rozpłynęło. pobyt na cieście w zimnie nie pomógł. Ciasto owszem zmiękło, urodzinowym gościom bardzo smakowało tylko .. dlaczego zamiast przełożone kremem wyszło pływajace w zupie?
Zadziwiaja mnie Wasze komentarze, bo u mnie byla powtorka i naprawde krem wyszedl scisly, mimo wkrecenie weń rumu. Jako ciekawostke, powiem Wam, ze przez zapomnienie gotowalo sie mleko cala noc he he. Karmel wyszedl ciemny bardzo.No i- mamy dodatkowe zamowienie na tenze wyrob od mojej tesciowej he he
Przeczytałam wszystkie komentarze!!!!! jestem wdzięczna za wskazówki marinika i ganci!! Piekłam już udoskonalone wyszło pyszne ciasto, a masa, no właśnie!!!!! dodałam do tego mleka skondensowanego i ugotowanego w puszce kakao spróbujcie nie mnie to oceniać!!!!!!!!!i tą masą posmarowałam wierzch torcika
Acha jeszcze jedno - tak myślę że masa może być bardziej płynna jak u ekkore jeżeli za krótko gotujemy mleko w puszcze należy gotować do 3 godzin na wolnym ogniu.
inka21 (2005-01-19 10:45)
mniam, juz dodałam do ulubionych, a w sobotę wyląduje w naszych brzuszkach i wtedy napisze opinię na jego temat, dzięki za pamięć, pozdrawiam, inka21