1. Bakłażana umyj, odetnij szypułkę i obierz, ale dość specyficznie-ścinając wzdłużny pasek skórki co 2 cm i tworząc pasiastego zielono-fioletowego stwora. Chodzi o to, zeby trochę skórki pozostało, ale nie cała i żeby się wszystko równomiernie ugotowało (tak myślę!).
2. Bakłażana pasiastego następnie pokrój w dość grubą kostkę i posól, po czym kostki wsyp na durszlak i odstaw na 20 min.
3. W tym czasie przygotuj pomidory-sparz, obierz ze skórki, przekrój na ćwiartki i wytnij szypułkę razem z pestkami i ich szklistą otoczką. Miąższ pokrój w kostkę. Czosnek posiekaj.
4. Bakłażana wypłucz pod zimną wodą (solenie i płukanie wyciąga gorzkawy czasem smak bakłażana dojrzałego). W garnku dopasowanym wielkością zagotuj nieco wody, połóż na wierzch durszlak z bakłażanem i przykryj, gotuj na parze jakieś 10-15 min. do zupełnej miękkości. Możesz oczywiście użyć wkładki do gotowania na parze, bambusowej parowniczki, parowara czy czegoś tam jeszcze.
5. W rondelku rozgrzej oliwę, wrzuć pomidory, czosnek i kumin, po chwili dorzuć bakłażana, posól. Duś do rozpadnięcia się warzyw i odparowania większości wilgoci-ok. 10 min., w czasie gotowanie lekko rozgniataj bakłażana-ma powstać dość gęsta, wspaniale pachnąca papka. Całość przełóż do miski, dopraw sokiem z cytryny i domieszaj kolendrę. Lekko uklep i udekoruj oliwkami. Podawaj w temperaturze pokojowej, z chlebkami marokańskimi.