Powiedz co zrobiłaś, że one stoją sztywno. Moje w piekarniku, ale zdecydowanie przybierają pozycje swobodne - półleżące. Już raz wyciągałam - zrobiłam tunel z papieru do pieczenia i podparłam z dwóch stron keksówkami - może jest jakiś prostszy patent.
Patyki nie usztywniają 'piramidek? Mam pomysł: wysokie naczynie, można opierać o jego ścianki (garnek bez plastikowych 'łapek też chyba zda egzamin).
Smosiu - jak surowe to ładnie stoi. Topiący się ser i mięknące gruszki - zaburzają konstrukcję. Zrobiony przeze mnie tunel sprawdził się. Danie wyszło przepyszne. Dla mnie samej ciut za słodkie (dojrzałe gruszki) - ale to drobiazg do opanowania - ostrzejszy ser, zamiast mozzarelli, więcej pleśniaka z pleśnią, ostra salami - wszystko do dopracowania. Myślę jeszcze o zrobieniu relishu z żurawiny i jalapenio, bez dodatku cukru i smarowaniu tym plastrów gruszki- bo surowa żurawina, dana na czubek rewelacyjnie komponowała się z całością. Tylko śmierdziała malizną - a wpakowanie jej do środka, pomiędzy warstwy zaburzy konstrukcję (tak myślę). Będzie do częstych powtórek.
Można wbić dwa patyczki lub włożyć do wyższego naczynia żeby opierały się o ścianki. Czasem gruszki są nieforemne :) dlatego jak je pokroję to zaczynam układać od największego plasterka - czyli ten środkowy daję na sam dół - do najmniejszego wtedy piramidka jest zachowana
Moje gruszki przed upieczeniem, niestety tak szybko zostaly pochloniete ze nie zdazylam zrobic zdjec.
Moje gruszki przed upieczeniem, niestety tak szybko zostaly pochloniete ze nie zdazylam zrobic zdjec.
ekkore (2018-03-03 19:32)
To musi być dobre - do koniecznego wykonania