Mam jeszce takie techniczne pytanie. Czy przez kolejne trzy zlewamy tą marynatę z chrzanem razem? I czy potem jak już pakujemy je do słoików to też dodajemy chrzanu do tych wiśni czy samą tą zalewą je zalewamy? Teraz tak nasunęła mi sie taka refleksja :-) POzdrawiam.
Chrzan jako nieodłączny składnik razem z marynatą wędruje przez 3 kolejne dni...:))) W słoiczkach także dotrzymuje towarzystwa aż....
do konsumpcji.Pozdrawiam, jak masz wątpliwości - pytaj, chętnie odpowiem...:)))
Dziękuje Ci bardzo za szybką odpowiedź :-)
Wykonałam i dałam na spróbowanie przy sobotnim grillu. Absolutny hit! Mam zamówienia na kilka słoików. Bardzo dobra rzecz.
wisienki rewelacja, robię je od dobrych paru lat i zawsze smakuja wyśmienicie zwłaszcza w zimowe wieczorki, a na rodzinnych imprezach robia furrorę świetny pomysł na wiśnie o ciekawym smaku