ja mam przepis pod nazwa zebra ;-)
U mnie zebra to jest takie mniej puszyste, co szybciej wysycha i z pewnością nie ma wody mineralnej
ja dodaję oręzade i to sie nazywa też zebra
U mnie tez sie zebra nazywa
o jeśli chcesz mało babeczek, lub małe babeczki to tak:)- z tej porcji wychodzi duża tortownica.
a do babeczek zrobić z połoowy porcji??????????
A ja Tygryska zrobiłam z połowy porcji i dodałam mak, tym sposobem wyszła mi wielkanocna babeczka makowa, została także pysznie polukrowana. Pięknie wyrosła, nie rumieni się zbytnio, nie ma zamiaru zmieniać się w zakalec na żadnym etapie, ma zwartą, puszystą i mięciutką konsystencję. Bardzo nam smakowała.
Krolka2 (2005-07-05 10:36)
I tak z zebry zrobil sie tygrysek :):)