Zrobiłam dziś to ciasto....niby zgodnie z przepisem krok po kroku....posłuchałam się dziewczyn i podpiekłam najpierw ciasto ok 10min a potem nałożyłam masę kokosową i biszkopt nie wyrósł!!!!
Zaczął rosnąć a ja nałożyłam masę i przestał....ma grubość dosłownie może miejscami 1 cm, albo i mniej!!!! Chyba powinien być grubszy????
Po mojemu, to powinno się najpierw upiec biszkopt a potem podpiec go z masą...tak jak jedna z Was to zrobiła.....szkoda, że nie wyszedł:((
moje ciacho siedzi własnie w piecyku...zapachu brak z piekarnika no ale moze tak ma byc...troszke udoskonalilam przepisik dodajac na ciasto konfiturke wisniowa a dopiero pozniej mase z wiorkami kokosowymi-zobaczymy ale jestem dobrej mysli :)
aaa jesli chodzi o foremke to zastosowalam taka zwykla z kominkiem i jak na ta chwilke nic sie nie wylewa anie nic innego zlego z ciastecziem sie nie dzieje :)
i kozystajac z okazji bardzo dziekuje autorce przepisu za wszystkie przepisy z ktorych juz skorzystalam i wyszly wspaniale-a ile ich bylo to chyba nie dam rady zliczyc!
Pozdraiwm serdecznie :)
przed chwilą wyjęłam to ciasto z piekarnika. faktycznie jest pyszne, już połowy nie ma ;) robiłam wszystko jak w przepisie i udało się jak najbardziej. polecam!
Ciasto pychotka,zrobiłam zgodnie z przepisem wszystko się udało,jeśli masz gości i musisz coś przygotowac ''na szybko'' polecam jest smaczne'palce lizać''
Robiłam pierwszy raz i wyszedł mi zakalaec...moze przez to że robiłam w zwykłej tortownicy...??nie wiem....na drugi raz najpierw podpiekę ciasto a potem pianę ....może wtedy wyjdzie:):):) lepiej sie nie zrżać...bo zapach cudny...:)
marlen (2003-05-29 17:25)
do masy kokosowej dodaje 1 lyzke maki ,masa nie robi sie wilgotna,