Ciesze Sie ze ciasto wyszło mimi komplikacji:)Nie wiem czemu tak ciezko sie pani zagniatało ja stosuje ta porcje składnikow i zawsze dobrze sie zagniata.Pozdrawiam
Zośka ciesze sie ze ciasto zasmakowało,jest to jedno z moich ulubionych.Co do mojej fotki to ciasto powinno troche inaczej wygladac .poprostu dałam same zóltka do smietany zapomniałam o białkach,hiiii po upieczeniu sie dziwiłam czemu one nie jest takie wysokie.Dopiero jak zobaczyłam na stole w misce bialka ,puknełam sie reką w czoło.Kiedys dodam fotke juz"prawidłową".Pozdrawiam cieplutko
oczywiście jak to ja dopiero teraz po już sprubowaniu ciasta przeczytałam że przepis jest na tortownice a ja się zastanawiałam czemu tyle ciasta wyszło i wylewała mi się masa śmietankowa;p ciasto spróbowane ale niestety nie mogłam dopiec spodu jak robie szarlotke czy jakieś ciasto z jabłkami spód mi się nie dopieka i jest surowy:(:(:( jak nie podpieke spodu to zawsze jest surowe a w przepisach nigdy nie ma nic o podpiekaniu spodu i takie buty:(:(:( nie wiem, co się dzieje czy to ten piecyk czy co mam mastercook
co do ciasta jest smaczne zmieniłam mąkę ziemniaczaną na pszenną bo uważam że z ziemniaczaną za bardzo się rozwala i dałam trochę więcej margaryny bo mi jak _iwona_ nie chciało się wyrobić
pycchaa :D za każdym razem wychodzi mi nieco inna, mimo iż nie zmieniam przepisu.
_iwona_ (2006-08-21 13:45)
Ten przepis długo wyleżał się w "ulubionych", aż w końcu w sobotę upiekłam to ciasto i z czystym sumieniem mogę je polecić. W trakcie zagniatania ciasta w pewnym momencie zwątpiłam, że mi się to uda, bo mi się rozsypywało, ale na szczęście oparłam się pokusie dodania większej ilości margaryny i żółtek, bo po chwili (trochę dłuższej od czasu, który mi zazwyczaj zajmuje zagniecenie kruchego ciasta) wszystko się pięknie połączyło. Kolejna wątpliwość pojawiła się przy masie śmietanowej (że tak w ogóle bez cukru), ale po sukcesie z ciastem postanowiłam zaryzykować ;-) No i efekt końcowy naprawdę godny polecenia. Upieczone w sobotę wieczorem, do poniedziałku nie został po nim ślad.