Dano, szkoda, że nie zrobiłaś fotki. Ja już tak dawno tego nie robiłam ale może jak tylko się ociepli, to zabiorę się do szarpańca vel super deseru. Mam jakieś wrażenie, że ta słodkość pasuje na gorące dni, chyba dlatego, że podewana jest prosto z lodówki, haha. Cieszę się, że Ci samkowało! Pozdrawiam!
danasieradz (2006-03-31 14:36)
SUPER DESER woila-tak go nazwałam .Biszkoptami lużno wyścieliłam formę .PYSZNE.