Spód:
Wasz ulubiony czekoladowy lub:
1 i 1/3 szklanki mąki
2 łyżki cukru
125g masła
łyżeczka proszku do pieczenia
3 łyżki kakao
Masa serowa:
1 kg twarogu
szklanka cukru
5 jajek
100 ml kremówki
łyżka esencji waniliowej
3 łyżki proszku budyniowego waniliowego
Frużelina:
1/2 kg wiśni (użyłam mrożonych)
1,5 łyżki skrobi ziemniaczanej
2-3 łyżki cukru
6 łyżek wody
kilka kostek gorzkiej czekolady
Sernik jest aksamitny i dosyć słodki, dlatego świetnie komponuje się ze smakiem wiśni. Bardzo Wam go polecam
Składniki na spód zagnieść, rozwałkować i podpiec w 180' przez 15 minut.
Ser utrzeć z cukrem i budyniem tak, by nie było dużych grudek, następnie dodać po jednym jajku i miksować (średnie obroty) po dodaniu każdego. Na koniec, gdy masa będzie już dobrze połączona, wlać kremówkę oraz wanilię, jeszcze raz krótko zmiksować na średnich obrotach. Masę wylać na podpieczony spód. Piec godzinę w 180'. Wierzch sernika można przykryć folią aluminiową, wtedy pozostanie jasny. Schłodzić w lodówce przez co najmniej kilka godzin, a najlepiej przez noc.
Przygotowanie frużeliny:
Jeśli używamy wiśni mrożonych, rozmrażamy je, czekamy aż puszczą sok, wtedy zasypujemy je cukrem i zagotowujemy. Skrobię ziemniaczaną łączymy z kilkoma łyżkami wody i dokładnie mieszamy. Po kilku minutach od zagotowania wiśnie zdejmujemy z ognia i wlewamy rozmieszaną w wodzie skrobię. Dokładnie mieszamy. Dodajemy startą czekoladę i ponownie mieszamy. Odstawiamy do ostygnięcia.
Każdy kawałek sernika przed podaniem polewamy frużeliną.
Smacznego :)
Ojojojoj, wygląda jak milion dolarów. Dajcie mi kawałek!