Kurcze odkąd obejrzałam bajkę pod tym samym tytułem bardzo chciałam przygotowac to danie. Poczekam jednak na późne lato gdy wszystkie warzywka będę miała ze swojego ogródka:)
Hmmm....pycha
Wyglada bardzo smakowicie ,mysle ze warto zrobic ,pieknie ulozylas wszystko:)
Skorzystałam z Twojego przepisu, lekko go modyfikując (plastry pomiodra miejscami zastąpiłam papryką). I powiem tak: bardzo smaczne i efektowne danie. Dla miłośników cukini rewelacja! Dzięki za przepis.
Już się nie mogę doczekac kiedy to zrobię. Wygląda przepysznie ;)
Aha i mam jeszcze pytanie: skąd wziąć Creme Fraiche? Albo czym można go zastąpić? ;)
Creme Fraiche mozesz zastapic smietana , kwasna 30%. Nie wiem gdzie mieszkasz bo w profilu nic nie widnieje. Ja mieszkam w NOrymberdze u nas Creme Fraiche jest w kazdym sklepie.
Jak wyszlo Ratatouille??
Zrobione, zjedzone, pachnie malizną. Jak robiłam syn się pytał na ile dni - jak zjadł ostatnią porcję - to czy nie ma więcej. To chyba najlepszy komentarz.
Nie trzymałam się dokładnie przepisu (choć niewiele mi brakowało) - od siebie dodałam mozarellę i ser żółty (tylko dlatego, że plastry mozarelli pokroiły się zbyt "od serca" - a może 250 g wydawało mi sie sporą ilością w trakcie zakupu).
Sos paprykowy zrobiłam po swojemu - to znaczy ugotowałam w termomixie - w ten sposób unikam kawałków skóry,zwiniętych w małe szpileczki, bez konieczności przypiekania jej. No i osczędzam czas i swoją pracę (10 minut i gotowe).
Następnym razem spróbuję skrócić czas pieczenia, aby warzywa były bardziej chrupiące - będę miała porównanie, która wersja lepsza.
No i miałam problem z sokiem warzywnym - pomidory, cukinia i bakłażan puściły tego mnóstwo, dokładnie rozrzedzając sos paprykowy.
W trakcie jedzenia do głowy przyszło mi miliony wariacji - które chciałabym wykonać - i smakowały by bosko. Tak mówi wyobraźnia
A tak wyglądało moje danie po ułożeniu w garnku oraz po upieczeniu
Bardzo podoba mi się ten przepis!
Z papryką postępuję podobnie, natomiast nie wkładam jej do garnka, tylko zamykam szczelnie w worku foliowym, co znacznie skraca proces odchodzenia skórki :)
Till, w garku one wlasnie po to siedza aby sie spocily i oddaly skorke ;))) NIe trwa to dlugo..jednak jak ja robie taka pparyke to odrazu z 2-2,5kg wiec musi dluzej postac, aby przestyglo bo inaczej zeszlaby mi tez skora z palcow ;))) od poparzenia!!
Ekkore, juz napisalam pod twoim przepisem :))) W dyskusjach odpisalam till na temat papryki. Moja papryka nie ma zadnych pozwijanych skorek bo po ugrilowaniu sciagam skorke przed dalsza obrobka. W TV widzialam, ze mozna ja tez krotko obgotowac z tym samym skutkiem jednak uwazam, ze ugrilowana ma ciekawszy smak. Jeszcze raz gratuluje pomyslu.
Glumandziu, jasne :) jak sobie dodam do mojej metody czas studzenia papryki, to faktycznie...
Nie wyobrażam sobie, żeby dodawać paprykę ze skórką do czegokolwiek z dań gotowanych.
Gotowanie w termomixie - daje efekt taki sam jak grilowanie - papryka w sosie nie ma kolców - hehe- tylko pewnie traci na smaku..Niestety nie jestem w stanie przekonać się do "obrzydliwka" po wyjęciu z piekarnika.
Odnośnie soli - co dopisałaś u mnie - ja nie soliłam (minimalnie z młynka po wierzchu), aby uniknąć wody - hehehe... Następnym razem posolę przed i odleję wodę..Szkoda, że to mi umknęło przed przygotowywaniem...
A i możesz podać wielkosć naczynia - miałaś prostokątne - u mnie był gar 28 cm - ale dużo sosu mi zostało sosu (moze to być też efekt technologii przygotowywania sosu - nie ma ubytków na wadze - skóra zmiksowana - oraz krótki czas gotowania)
Robilam w dwoch naczyniach, jedno to okragla szklana forma do zapiekanek srednicy 28cm a drugie to prostokatna foremka 20cm x 25cm.
Bardzo smaczne :)
natępnym razem tylko bardziej zredukuję sos paprykowy...
ale przepis naprawdę cudowny :)
Till.. twoj komentarz jest dla mnie ... jak Oscar! :)))) Dziekuje :)))
kokliko (2009-04-02 03:01)
Glumanda, trzy razy tak!!! Posmakowalo juz mi czytanie, a wyobrazam sobie jak posmakuje prawdziwe smakowanie w sobote.