Przygotować galaretki oddzielnie i pozostawić do zgęstnienia.
Kremówkę ubić dodając cukier puder,dodać śmietanę,wymieszać.Następnie łyżkami dodawać prawie gęstą jedną galaretkę (ja zazwyczaj daję cytrynową,ale wskazana dowolność:)) i ubijać.Wstawić do lodówki by trochę zgęstniała,następnie wyłożyć na biszkpot i wstawić do stężenia.Gdy będzie sztywne wylać drugą gęstniejącą galaretkę.Można pokusić się o owoce pod galaretkę.
Wiem,że to bomba kaloryczna,ale żal sobie odmawiać:)
Biszkopt może być z każdego przepisu (ulubionego) lub kupny.
Radzę też nasączyć biszkpot np. wodą z cukrem i sokiem z cytryny,jeśli jest dość suchy,nie będzie wtedy odchodził od warstwy ptasiego mleczka.