Fetę rozgniatamy w misce z drobno posiekanym koperkiem. Piersi z kurczaka czyścimy i rozkrajamy delikatnie tak, by utworzyły możliwie najszersze i pełne płaty do zrobienia zawijasów. W międzyczasie rozgrzewamy na patelni olej - powinno być go dość dużo, żeby zawijasy były zanurzone w nim do połowy. Nabieramy fetę ręką, robimy z niej wałeczki i układamy po wałeczku na płat mięsa. (Podczas przygotowywania ich często płuczę ręce, żeby mięso nie ubrudziło się fetą z zewnątrz). Delikatnie i dokładnie zawijamy, po czym spinamy wykałaczkami - ja zużywam dość dużo wykałaczek na jeden zawijas, żeby na pewno ser nie wypłynął podczas smażenia. Mięso obtaczam w jajku i bułce dość dokładnie i układam na patelnię delikatnie, najpierw przysmażając miejsca potencjalnie narażone na "rozłażenie się" (koniec zawijasa). Układam je kolejno, żeby olej nie wystygł, w międzyczasie zmniejszam gaz - żeby kotlety nie spaliły się, a dobrze przysmażyły i zrumieniły. Zawijasy wykładam na papierowy ręcznik, żeby obciekł z nich nadmierny tłuszcz.
Na mniejszej patelni wlewam łyżkę oleju spod smażących się zawijasów. Dodaję masło, dużą łyżkę farszu serowego i śmietanę. Dokładnie mieszam i smażę aż ser się rozpuści, a następnie wszystko zgęstnieje.
SÓL PIEPRZ....
Jeśli chodzi o sól - warto być bardzo ostrożnym, ser typu feta, czy feta sama w sobie są dość słone. Delikatnie tylko posoliłam mięso po rozcięciu. Pieprz był dodatkiem do sosu.
Jeśli ktoś lubi bardziej wyraziste dania, powinien doprawić pieprzem farsz.
INNE DODATKI
Zamiast koperku można użyć jakiegokolwiek popularnego "natkowego" zioła - pietruszki, szczypiorku czy kolendry.
Świetnie sprawdza się też posiekany świeży szpinak.