A czy może być bulion z kury??
powinien byc bulion o smaku grzybowym, w tym cały smak
Kostki bulionu grzybowego rozpuszczamy w szklance wody, nie mylę się?
nie ma takiej potrzeby, same sie rozpuszcza podczas gotowania
Ale ze mnie gapa przepis bardzo jasny, a ja, no cóż- przepraszam jestem chyba wczorajsza.
no i zrobiłem - no i pyszny naprawdę – ps. użyłem bulionu z kury ale dodałem troszkę suszonych grzybków i ... sosu sojowego o smaku grzybowym !! naprawdę przepis wart polecenia !!!
jaki smak ma ten pasztet czy przypomina taki zwykły pasztet??
Czy ta margaryna to konieczna? Muszę zbić cholesterol, więc spożywanie tłuszczów muszę ograniczyć...
a kapusta kiszona czy słodka? i w jakiej postaci jej użyć? jestem bardzo ciekawa takiego zestawienia, uchyl wiec rabka tajemnicy
pozdrawiam
Naprawdę nie wierzyłam , że ten pasztecik jest taki pyszny , ale wczoraj go upiekłam już połowa zjedzona i rozdaje przepis znajomym.Mniam mniam.
Ciesze sie, ze smakuje. U mnie tez znika natychmiast. A przepis tez wedruje po wszystkich znajomych. Juz nawet maz go musi powielac , bo poczestowal kogos w pracy i zaczelo sie....Pozdrawiam!
Ja ten pasztet robię od czterech lat i jest MEGA_SUPER!!!! Naprawdę wszystkim polecam;radzę również spróbować go zrobić z pietruszką-korzeń-białą(ją trzemy na tarce) i pieczarkami( posmażonymi na oleju)
Oczywiście, że można tworzyć różne kombinacje - zależy co komu smakuje. Przyznam jednak, ze próbowałam też z pieczarkami, grzybami, słonecznikiem itp. ale mnie osobiście najbardziej smakuje w tej właśnie wersji. Spróbuję jeszcze z tą pietruszką, bo tego nie próbowałam.
Dzięki za sugestię.
pasztecik bardzo smaczny szczegolnie z zurawina na wierzchu.U meza w pracy powalil wszystkich na kolana ,zreszta nikt sie nie domyslil z czego jest zrobiony..Zrobie go na wielkanoc zeby zaskoczyc gosci (mam chrzciny) i oczywiscie zebrac pochwaly.Dzieki za swietny przepis
Oooo dobre....tak zawołał mój mąż gdy skosztował, a prawde mówiąc nikt nie wierzył, że pasztet z selera może być smaczny. Zapewne wiele razy zagości na moim stole.
Zrobilam, przyprawilam bardziej na pikantnie (bo my tak lubimy) no i mam do powiedzenia jedno : BOMBA! Z pewnoscia czesciej bedzie goscil na moim stole, polecam wszystkim!!! Prawdziwa pycha! :D
Rewelacja po prostu! Niebo w gębie!
Zrobiła z połowy porcji i zapiekałam około 45 minut, bo zaczął już się bardzo rumienić na wierzchu. Czy oby na pewno ma to być póltora godziny ?
Dziękuję za przepis!
Tak, na pewno 1,5 godz. z tym, ze ja czasem tez skracam czas pieczenia np. gdy piekarnik mam juz bardzo nagrzany, bo wczesniej pieklam cos innego. Poza tym zalezy tez w jakim piekarniku sie piecze, czy grzeje jedynie dol czy tez gora . Pozdrawiam.
No kochani trzymcie kciuki :) jestem w trakcie przygotowywania pasztetu
mam nadzieje ze wyjdzie pyszny :):):):)
pozdrawiam
Nie obraz sie, ale nie bede trzymac, bo na pewno wyjdzie!!!! Tylko nie zapomnij sie pochwalic sukcesem!!!
i
jak narazie pachnie cudnie podczas gotowania selera mhmmmmmm ślinka cieknie
już studzę i do piekarnika zaraz wrzucam :):):):)
Wczoraj zrobiłam i mam tylko jedno ale - jestem uczulona na seler...
Jest naprawdę zaskakująco dobry, żałuję, że mogę go tylko spróbować
Wcale niełatwo się domyślić, że jest tylko z selera! To się nie rzuca na kubki smakowe.
Jeśli ktoś nie ma dużej rodziny żarłoków, to lepiej niech zrobi pół porcji! To naprawdę ogromna ilość wychodzi. Dzięki
Ciesze sie, ze Wam smakuje i dzieki za wszystkie pochlebne oceny. Ja tez wczoraj po raz nie wiem ktory musialam go zrobic i dzis domownicy sie nim rozkoszuja. Pozdrawiam wszystkich cieplutko i selerowo!
Naprawdę rewelacja! Zrobiłam i polecam innym.
Robiłam ten pasztet juz kilka razy i potwierdzam, że jest po prostu pyszny. Wszyscy byli zachwyceni. Coś nowego i rewelacyjnie smacznego. Wszyscy proszą o przepis. Gratulacje dla autora !!!!!!! Pozdrawiam
P.S. U mnie prawie wszyscy jedli go z chrzanem, lub sosem chrzanowym.Oczywiście to zalezy od gustu :)
Właśnie wystygł i już razem z mężem wcinamy go na kolację, Wyszedł pycha choć smaku nie da się porównać do żadnego pasztetu. Mnie wyszedł może trochę za żadki choć może o ile wytrzyma do jutra w lodówce to zrobi się lepszy do krojenia. Polecam i dołączam do grona wielbicieli
Ja zrobiłam dziś , jest po prostu świetny zjadamy się z córką .Zrobiłam z połowy porcji na jedną keksówkę Almanko !!! dzięki zresztą nie pierwszy Twój świetny przepis pozdrawiam madzina!!!
Ja też skuszona komentarzami, choć nie lubię selera upiekłam. Już sama masa smakowała zachęcajaco - cebula i czosnek nadają takiej mocy, że wystarczy tylko posolić. Jak będzie smakować napiszę jutro. Ale już nie mogę się doczekać kiedy ostygnie
Mam tylko pytania -
1. seler gotuje się przez godzinę - czy po to aby zrobił się "papkę"? moja cierpliwosć nie zniosła tego i ugotowałam w termomixie (bez tarcia) na dwie tury (bo na jeden nie chciało mi się zmieścić w garnku). Wiem, że powinnam się zapytać przed wykonaniem, ale nie mogłam się doczekać
2. czy 1kg selera tyczy się przed czy po obieraniu? Bo po obraniu jego ilosć skurczyła się o 1/3
Wysoce zadowalający efekt. Zurawina albo chrzan jako dodatek. Alman , dziękuję !!!
No dobra przyznaje sie, też zrobiłam ;ppp
Dobre to to. I oczywiście nikt nie zgadł z czego to jest :))))))))
Też zrobiłam. Wszystkim smakował i nikt nie zgadł z czego. A na dodatek nie chcieli wierzyć, że całkowicie bez mięsa.
Witam! miałam nieczynny komputer przez ponad 2 tyg. stąd milczałam. Dziękuję wszystkim za pochlebne opinie i cieszę się, że i Wam też smakuje. Pozdrawiam serdecznie!
a ja znów go zrobię w tym tygodniu, bo zakup selera już się dokonał (zrobię z połowy porcji - na 1 foremkę).. tym razem dodam do niego mój sos do mięs wszelakich (jagodowy).. mniam... już czuję jak pachnie.. dziękuję za pomysł i przepis!
Zrobiłam dzisiaj. A dokładniej to godzine temu wyjęłam go z piekarnika. Teraz jest godzina 22:30 i nie mogliśmy wytrzymać z degustacją do jutra, więc rozpusta dla żołądka, właśnie się nim zajadamy. Pasztet dobry. Rzeczywiście smak nie porównywalny do żadnego innego. Spodziewałam sie trochę bardziej wyrazistego smaku. Następnym razem spróbuje dodać trochę więcej pieprzu może pomoże. Przepis godny polecenia, inny, troche ekstrawagancki i zaskakujący(skład). Na stałe ląduje w ulubionych.Dzięki.
Pasztecik zrobiłam wczoraj i muszę przyznać, że bardzo nam smakuje, dodałam więcej przypraw (lubię pikantności), przepis prosty, nieskomplikowany i PYSZNIUTKI, mniam. Dodaję do ulubionych.
No nie! Jaka gafa! Na forum napisałam, że to mój ( jak dotychczas ) ulubiony przepis a w komentarzach, co...? zero wpisu. Już to naprawiam, składając ukłony i gratulacje na ręce autorki . W mojej rodzinie już prawie wszyscy go pieką. A co się nadrukowałam przepisu... Alman- brawooooo!!!
Wiem, że nie będę oryginalna, ale pasztet jest rewelacyjny. Oprócz czarnego pieprzu dodałam jeszcze kolorowy.Trzymałam się ściśle przepisu i pasztet wyszedł w sam raz - palce lizać.
rewelacja!!! mąż z początku patrzył na to co szykuje z lekkim zdziwieniem, po upieczeniu jest w lekkim szoku :))) pysznosci
Powiem szczerze, zrobiłam, ale mi nie bardzo pasuje. Chociaż, mojemu mężowi bardzo, znajomym też. Nawet prosili o przepis.
Znajomi nie wyczuli z czego zrobiony. Dla mnie ciągle to seler. Nie wiem , może dlatego, że sama robiłam. Jeszcze spróbuję zmodyfikować, żeby i mi zasmakowało. Wiem, że moje zdanie, w kontekście tylu pochwał nic nie znaczy, ale czyż nie mogę podzielić się swoimi wrażeniami?
Po to są komentarze. Ale i tak dziękuję za ten przepis, bo przynajmniej mój mąż ma radochę.
jasia
U mnie nikt nie odgadł z czego jest zrobiony. na zimno jest jeszcze lepszy!
Długo nie mogłam się przekonać...ale właśnie upiekłam i...jest przepysznyyyy
Nawet moja mała zaczęła wyjadać resztki z garnka od razu po ugotowaniu i to jeszcze bez pieczenia.
Moja matka natomiast wzieła okruszek i zrobiła-bleee,ale niedobre,ale tym akurat nie ma co sie przejmować bo jej nic nie pasuje co ja zrobię-reakcja jest zawsze ta sama.
pOTARZAM-JEST PRZEPYSZNY!!!
Pasztecik super, polecam :))
poczestowalam kolezanki w pracy , "kupily" przepis od razu!!!!
Potwierdzam,pasztet jest bardzo dobry.Tezwziełam jednablaszke dopracy i rozdałam przepis.Ktosdodałmajeranku,ktosinny wkroiłoliwkii podał z sosem czosnkowym.Wszystkim smakowało.
Ale mi się ciągiem napisało.Chcejeszcze dodać,że jesli sie go upiecze na płaskiej blaszce jest więcej tej rumianej "skórki".
wlasnie sie przymierzam, ale jednak nie kumam czemu ma sie piec az poltorej godziny??? skladniki gotowane- tylko jajo musi sie sciac. No - chyba, ze chodzi o odparowanie wilgoci
Marinik tak ma być - chyba chodzi o tę wilgoć, w każdym razie jest ok (daje się kroić, krócej pieczone pewnie byłoby ciapowate)
przepis wyglada znakomicie, kometarze tez zachecajace, ale czy moge zastapic margaryne palme innym tluszczem? mieszkam zagranica i zdobycie margaryny palmy graniczy z cudem.
wisienko ja robie z palmą ale koleżanka zrobia z masłem i też był pyszny
ja zrobilam z Delma ta do smarowania chleba .Mysle ze tu chodzi poprostu o tluszcz
Pikałam już któryś po raz kolejny , bo jest taki pyszny.
dziekuje za odpowiedzi. wlasnie seler pyrka sobie w garnku, dodalam maslo president, mam nadzieje ze sie uda.
Jutro robię pasztet z selera. Miałam go zrobić na Wszystkich Św., ale za długo musiałabym czekać.
pasztecik pychotka, nawet taki lekko cieply hi hi dzieki za fajny przepis
WOW!!!!! Zrobione i pozarte.
SUPEROWE!!!!!!!
Właśnie się piecze, a jutro powiem wam jakie efekty wywołał na twarzach moich najbliższych. I mojej twarzy oczywiście też, ponieważ jestem osobą, która nie znosi selera, ale po tym paszteciku wszystko się może zdarzyć......
Nie miałam dość silnej woli i spróbowałam już dzisiaj, mimo,że jest jeszcze ciepły. Jest wyśmienity, niepowtarzalny, wyjątkowy....Mojemu mężowi smakuje nawet bardziej niż mnie. O córce już nie wspomnę, pałaszuje juz trzeci kawałek. Dziekuję Alman.
Mój właśnie stygnie. Moja druga połowa uważa za niejadalne wszystko co jest bez mięsa, więc powiedziałam mu, że to bedzie pasztet z kurczaka. Ciekawe co powie jak sprobuje?
Dołączam do grona wielbicieli tego pasztetu. Oprócz wybornego smaku i delikatnej konsystencji, ma dla mnie jeszcze inne niezaprzeczalne zalety - szybko się go robi i brudzi przy tym tylko jeden garnek... :)
Jak ktoś mieszka blisko Nowego Dworu Maz. oddam gratis. Zrobiłam, ale nikomu w mojej rodzinie nie smakuje. Jeśli ktoś nie lubi smaku i zapachu selera niech lepiej nie eksperymentuje,tak jak ja.
almanku powiem krotko REWELACJA , bardzo nam smakowal,a mąz zażyczyl sobie ten pasztet na swoje urodziny , jestem pelna podziwu, przepis mam dodany do ulubionych i tak jak chlebek czosnkowy borgii oraz malibu agnieszki - na stale w moim domu zagościl, pozdrawiam inka21
A nam (6 osób w rodzinie) bardzo smakował. Dodałam pokrojoną paprykę ostrą i kurkumę dla koloru. Z pewnością będę go robiła jeszcze wiele razy. Spróbuje jednak ubić białka osobno i wymieszać z masą selerową. Może będzie bardziej "puchaty".
Twój przepis pojechał do Niemiec, konkretnie do Kolonii.Bardzo smakował kuzynce mojego męża, która tam mieszka.
No i znowu go piekę....on działa jak narkotyk. Mój mąż i córka już się uzależnili, ja chociaż nie lubię selera powoli się wciągam. Może gdybym samam go nie gotowała, to by było inaczej a tak się nawącham tych selerowych zapachów, że jak dochodzi do konsumpcji, to już mam dość selera.
Wczoraj w nocy upiekłam dwie foremki, i dzisiaj już ich nie ma..... I co ja mam robić?
asie_k jak to co?... piec kolejne haha
asie_k przykro mi, że znowu musisz robić, ale wiesz jak ja rozwiązuję ten problem? ostatnio piekę z 1,5 porcji, wtedy mogę obdzielić wszystkie dzieci i ja też coś skubnę. Pozdrawiam, a na pocieszenie powiem, że dziś też go robiłam.
Dołączam do wielbicieli paszteciku :) Znika w mgnieniu oka, choć za nim go zrobiłam słyszałam komentarze: "z czego robisz ten pasztet? z selera?". Smakuje wszystkim moim domownikom - mięsożerceom!
Przy czytaniu tylu pochlebnych komentarzy ciekła mi ślinka. Zrobiłam. Pyszny. Podałam go z węgięrkami smażonymi na słodko-kwaśno. Rewelacja.
Upiekłam kolejny raz, znajomi się zajadają. Zrobiłam małą modyfikację: dodaję jeszcze 1 marchewkę, 1 pietruszkę, trochę więcej niż 1/2 łyżeczki gałki muszkatałowej i 3-4 łyżki alkoholu ( takiego, jaki mam akurat napoczęty- ostatnio winiaku, wcześniej było to wino ). Pasztet jest zawsze pyszny!
Jakoś na seler miałam zawsze długie zęby, ale po przeczytaniu komentarzy zaryzykowałam i nie żałuję! Pasztet wszystkim smakował, a przepisy rozeszły się w tylu egzemplarzach!!!! Ponieważ jestem leniwa i nie chciało mi się trzeć selera i cebuli na tarce, "zmogłam " je elektryczną maszynką do mięsa-poszło błyskawicznie.Ponieważ piekłam po raz pierwszy, ściśle trzymałam się przepisu, ale następne będą z wykorzystaniem rad z komentarzy. Autorce przepisu przyznaję prywatnego kulinarnego Nobla!
Ja już tutaj po raz kolejny, pasztet naprawdę pyszny ale chciałam się podzielić jednym spostrzeżeniem, otóż ostatnio zrobiłam po raz kolejny blaszkę i połowę od razu zamroziłam. Niestety po rozmrożeniu pasztet już nie jest taki pyszny, rozlatuje się okropnie. Nie polecam więc mrozić, najlepiej zjeśc go od razu. Pozdrawiam
Ja mam chyba naprawdę alergię na selery, ale nie muszę się już martwić pieczeniem pasztecika, nauczyłam męża i piecze sobie i swoim kolegom. Ostatnio musiał upiec z podwójnej porcji, wyszły mu 4 (!) foremki.... Jeszcze raz dzięki Almanku.
Zrobiłam na imieniny.Bardzo wszystkim smakował.Nikt nie zgadł,że to pasztet z selera:)))) Jest naprawde pyszny.Polecam.
fantastyczny przepis nie spodziewałam sie ze moze tak pysznie smakowac i niestety zrobiłam tylko z polowy porcji- taraz żałuje. Na Wigilię w sam raz.
hmmm , u mnie głosy się podzieliły - chłopu i matuli nie przypadło do gustu, za to obie ciotki wtrąchnęły po keksówce w jeden dzień (śniadanko i kolacja), więc jak widać kwestia gustu.
gusta, gusciki, a mi smakowalo, nawet maz nie domyslil sie ze tam nie ma miesa:-)przepis juz krazy wsrod znajomych pozdrawiam
Mi niezbyt smakowało choć lubię selera. Wyglądał po upieczeniu pięknie i... jeszcze jako gorący nadawał się do zjedzenia.
Już kilka razy robiłam pasztecik. Ostatnio skusiłam się na zastąpienie selera pietruszką i muszę przyznać, że z selerem jest bez porównania lepszy.
Wczoraj upiekłam dla moich gości wegetarian i byli zachwyceni. Wszystkim nam bardzo smakował. Dodałam jeszcze 2 łyżki majranku, a białka dodałam na sam koniec ubite na sztywno. POLECAM!!!
Moi wegetarianie też zachwyceni , nawet zabrali resztę ze sobą . Robiłam już kilka razy i nigdy nie było problemów . Pozdrawiam
Pyszny pasztet !!!
Nikt z próbujących nie odgadł z czego zrobiony.
Wczoraj zrobiłam ten pasztet. Rzeczywiście coś niebywałego. Wśród przypraw dołożyłam przyprawy do mięsa wieprzowego. Nikt nie domyslił sie z czego ten pasztet zrobiony
. Muszę się jednak przyznać że trochę przesoliłam, ale i tak go zjedliśmy.
Dziekuje Ci Alman za przepyszny przepis.
Zrobiłam ten pasztet na imprezę i nikt nie zgadł z czego był zrobiony. Naprawdę jest pyszny przepis rozszedł się jak burza po znajomych. Planuję go zrobić na śniadanie wielkanocne - serdeczne pozdrowienia na Wielkanoc Alman pysznego jajeczka i innych smakowitości cieplutko pozdrawiam
Dobre. Zapewne nieraz jeszcze upiekę. Żeby zaostrzyć smak dodałam sosu sojowego.
Już jest w piecyku.Jestem bardzo ciekawa efektu końcowego.Przed upieczeniem smakował genialnie!!!Mam nadzieję,że po upieczeniu będzie jeszcze lepszy!!!
ale jaja ;) , dziś dodałam prawie identyczny przepis :) od kilku lat robie ten pasztet, tylko ja dodaje jeszcze zioła prowansalskie, nadają one mu bardzo charakterystyczny, wysmienity smak :D
właśnie dzisiej z apetytem jedliśmy pasztet na śniadanie. pasztet jest bardzo dobry, mąż był bardzo zaskoczony jak dowiedział się z czego jest zrobiony pasztet. bardzo mu smakował , jak również moim dzieciom.
jak upieczecie nie pożałujecie.
pozdrawiam.
życzę miłego dnia.
Zrobiłam go wczoraj, rzeczywiście pychota! Osobiście nie znoszę selera i miałam duże obawy ale raz kozie smierć,jak to się mówi. I nie żałuję,dzisiaj nie ma już nic, wszystko zjedli.
No... jestem pod wrażeniem, pasztet jest pyszny zjadłam kawałek i pojechałam na noc do pracy .Mąż przed chwilą zadzwonił i poinformował mnie że,, to dobre co było w blaszce'' już się skończyło. Ale się jutro zdziwi jak mu powiem że to z selera (którego nie znosi)Dzięki za przepis , już dodałam do moich ulubionych.W poniedziałek upiekę z całej porcji to może uda mi się spróbować troszkę więcej niż dzisiaj .POZDRAWIAM!!
a tak przy okazji GRATULACJE z okazji 100 komentarzy:))))))
D z i ę k u j ę wszystkim za pochlebne komentarze i życzę smacznego!
Osobiście uwielbiam selera i właśnie wyszukiwałam przepisów z tym warzywkiem. Już się nie mogę doczekać wspaniałego zapachu pieczonego paszteciku. Polecema również selera smażonego na patelni w jajku i bułce tartej. Ma super smak, a co najważniejsze można go szybko przyrządzić. Jak wypróbuję to ocenię napewno
Już jestem po degustacji pasztetu. Jest naprawde wyśmienity. Zapach, który unosił się w domu w czasie pieczenia był niesamowity:)
Właśnie masa się ugotowała i jest naprawdę pyszniutka. Jutro rano wstawiam do piekarnika ale chyba będę musiała dorobić bo chyba będzie za mało :). Świetny przepis :))). Po upieczeniu wrzucę fotki :)
Alman, ten przepis jest rewelacyjny!!!!! Zrobiłam tylko z połowy ale następnym razem będzie z podwójnej porcji. Tak pysznego pasztetu to chyba nigdy w życiu nie jadłam. Będę teraz robiła go bardzo często bo nie mogę się najeść. Sama masa przed dodaniem jajek i bułki też pyszna i super smakuje na chlebku więc jak nie będzie mi się chciało piec to na pewno masa i tak będzie. Mojej córeczce też bardzo smakuje :). Dziękuję za PYSZNY przepis i pozdrawiam cieplutko :). A oto efekt mojej pracy :
Upiekłam pasztet.Przyznam, że smak bardzo ciekawy.
Dzięki za przepis.
Alman pasztet wyszedł wspaniały. nikt nie zgadł, że to z selera ;)
Witaj Alman
Przyłączam się do pochwał - dziękuję za udostępnienie tak wspaniałego przepisu.Ten pasztet jest PYYYYSZNY!,pieknie wyglada i ten zapach.Jestem mile zaskoczona smakiem- POLECAM wszystkim Żarłokom
Pasztet jest SUPER następnym razem potrę na grubej tarce kilka pieczarek Myślę,że będzie jeszcze lepszy.
bela48 ja też uważam,że dodanie kilku pieczarek,lub ugotowanych suszonych grzybów to dobry pomysł.
Oczywiście, że można dodać grzybki. Ja ograniczam się jednak tylko do kostek grzybowych, tak mi lepiej smakuje. Pozdrawiam wszystkich miłośników pasztetu.
wielkie dzieki za przepis! kiedys slyszalam go w radio(inny autor), ale dopiero teraz zrobilam i jest swietny !!! moze dodam do kolejnej porcji
kilka grzybkow lub pieczarek i olsnie rodzinke na swieta.
Lubie pasztety,a ten przepis wydal mi sie oryginalny. Przyznaje,ze mimo pozytywnych komentarzy do konca nie bylam pewna czy bedzie zjadliwy :-) jednak nie zawiodlam sie, jest naprawde pyszny i bede czesciej go robic. Dzisiaj przynioslam do sprobowania do pracy i juz dziele sie przepisem :-))
Dzisiaj zrobiłam pasztet z pieczarkami,potarlam na grubych oczkach kilka pieczarek i rzeczywiście wyszedł znakomity. Warto fantazjowac.
czy ktoś próbował dodać zamiast margaryny olej lub oliwę??
Wlasnie zrobilam, juz musialam sprobowac choc jeszcze dobrz nie ostygl. Pyszny!! A na pewno jak bedzie zimny, bedzie jeszcze lepszy. Polecam!
pasztet robię w piątek, tyle że z masłem. niestety zawsze mam problemy z soleniem przypraw - przeważnie wszystko zasolę ;)) więc czy móglby ktoś mi precyzyjnie określić ile łyżek soli używa do tego przepisu???
miało być "z soleniem potraw"
Niestety, robię to "na oko", ale może zrób tak, że daj soli troszeczkę np. 1 łyżeczkę, a po ugotowaniu selera, ale zanim dodasz jaja surowe, spróbuj i ewentualnie dosolisz, jeśli będzie taka potrzeba. Pamiętaj, że kostki bulionowe też są słone.
zupełnie zapomniałam o kostkach (że sa bardzo słone) - dzięki, jutro wieczorem robię :) rodzince nie nie powiem że to wersja bęzmięsna, ciekawa jestem ich reakcji ;)))
Właśnie nastawiłam seler do gotowania,zamiast margaryny dodałam masło i zobaczymy,co z tego wyjdzie. Mam nadzieję na dobre piątkowe jedzenie,obiecałam też wziąć do pracy i poczęstować. Jutro podzielę się swoją opinią. Pozdrawiam. :))
właśnie gotuję seler z dodatkami (piękę jutro rano) - pachnie cudownie :))) zapowiada się cudowne danie(wstawię jutro zdjęcia)
Mój pasztet jest juz upieczony,pachnie tak,że nawet organista,który przed chwilą był z opłatkiem ,stwierdził,że chętnie posiedzi chwilę w kuchni i wypije herbatę.Bardzo zainteresował go zapach dochodzący z piekarnika. Poczekam,aż przestygnie i degustacja !!!
w przekroju. studził się w ciągu dnia, teraz idzie do lodówki, jutro będzie jedzony :) pachnie super
Pasztet jest pyszny,ciekawy w smaku i będę do niego wracać z przyjemnością. Przepis po degustacji w pracy poszedł w ruch .
Szczerze polecam tym,którzy jeszcze nie spróbowali.:))
Juz chyba nie da sie nic wiecej napisac???? Wszystko juz zostalo napisane w pochwalach pasztetu.
A wiec dodam tylko, ze pierwszy raz robilam ten pasztet na Swieto Thanksgiving w listopadzie a drugi raz na zamowienie rodziny na Wigilie....to chyba mowi samo za siebie :)))
Pasztet już na stałe zagościł u mnie i jest robiony przede wszystkim na wigilię, ale i na inne okazjonalne przyjęcia również . Zbiera jak zawsze wiele pochwał i zachwytów nad smakiem .A to mój tegoroczny "wypust" :
A zapomniałam dodać ,że pasztet z selera gościł u mnie na wigilii już w zeszłym roku - jak jeszcze nie było mnie z Wami . Przepis dostałam od jasi i od tamtej pory robiłam go już kilkakrotnie.
Pozdrawiam - Elek
Elek, no pięknie Ci wyszedł pasztecik. Cieszę się, że smakuje i niekiedy staje się potrawą iście świąteczną.
Raz kozie śmierć! Bardzo sceptycznie jestem nastawiona do tego pasztetu, ale skoro ma aż tyle pozytywnych komentarzy, to może coś w nim jest. Właśnie robię z połowy porcji, w razie gdyby mi nie "podszedł" mniejszy żal wyrzucić.
Brrr..... jakie niedobre. Cały czas czuję seler i cebulę i zapach też nie bardzo.... Mężowi (jak dotąd wszystkożernemu) też nie smakuje. Niestety dołączam do grona tych, którym nie smakuje i którzy więcej nie zrobią.
A to mój pasztecik - serwowany na sylwestra zrobił furorę i wywołał wielkie zdziwienie, gdy powiedziałam, ze składniki się trze na tarce (jak to? mięso na tarce?). A tak wyglądał na talerzy podany z żurawiną z chrzanem.
Pycha!!!!
A jak jest z mrożeniem pasztetu? Może ktoś mroził? Ewentualnie jak długo można go przechowywać w lodówce? Bo choć smakowity, to jednak przy ilości pozostałego po nocy sylwestrowej jedzenia obawiam się, że nie damy rady skonsumować.
ekkore -- ja też zamroziłam tym razem . Wcześniej tego pasztetu nie mroziłam ,ale zamrażałam pasztet z pieczarek też z WŻ. troszkę się kruszył mi po rozmrożeniu ale w smaku nic nie zmienił się . W razie czego można taki pasztet wykorzystać do upieczenia pasztecików :) Ja tak wtedy z paasztetem z pieczarek zrobiłam i było pycha !!
Pozdrawiam - Elek
Ja mroziłam ten pasztet i po 2 tygodniach po rozmrożeniu super sie kroił, nic się nie kruszyło.
Mam zamiar wypróbować ten pasztet, tylko niewiem czy 1kg selera trzeba odważyć przed obraniem czy po obraniu? Proszę o pomoc autorkę albo kogoś kto piekł pasztet. Z góry dziękuję!
Witaj Wiola! Ja nie bawię się w aptekę, kupuję troszkę ponad 1 kg, przeważnie są to 3 selery i ważą trochę więcej /myślę, że może nawet ważą ok. 1,3 kg/.
Powinno być 1 kg po obraniu, ale jak jest troszkę więcej to też nie przeszkadza. Nigdy już nie ważę obranych. Ciekawa jestem bardzo czy będzie smakował. Pozdrawiam!
Pasztet zrobiłam wczoraj z połowy porcji i żałuje że tylko tyle. Coś wspaniałego! Mąż powiedział: "bombowe!!" Kroiłam ciepły i miał już niezłą konsystencję a dziś rano po zastygnięciu daje się pokroić na cieniutkie plasterki. Bardzo dziękuję za przepis!
Wczoraj ,właściwie już nocą wyjęłam pasztet z piekarnika nie miałam więc okazji zajadać się gorącym,dziś rano jednak,położyłam sobie dość
pokazny kawał pasztetu na chrupiący chlebek razowy a na to dałam żurawine....dla mnie niebo w gębie!!!Pasztet jest pyszny!!!
Mój mąż też się nim zajada-połowy już nie ma.Ma super konsystencje bo jest wilgotny i daje się zarówno rozsmarowywać jak i kroić
w plastry.Dałam pasztet do spróbowania 5 osobom-nikt nie zgadł z czego jest zrobiony.Jedna osoba powiedziała że z zająca(!!!???),a dwie że z ryby!!!
Almanku-zaznacz w sposobie wykonania,że należy też dodać kostki grzybowe,mowa jest o nich w składnikach,a potem już nie.
Być może zaliczone są do przypraw.Dziękuje za rewelacyjny przepis.Niebawem znowu zrobie ten pasztet.
Tak, przyprawy to m.in. bulion, ale dopisałam zgodnie z sugestią, żeby wszystko było jasne.
faktycznie rewelacja!!! nic dodać, nic ująć. Jedną blaszkę zamroziłam i zrobię paszteciki - zobaczymy co z tego wyjdzie.
Ja w kwestii mrożenia - smaku to nie zmienia. Natomiast nie nadaje sie do podania dla gości - trzeba kroić grubo, bo cieńsze plasterki rozsypują się. Także - jak zamierzamy jesć sami to wszystko Ok.
dla mnie bomba,pozdrawiam
naprawdę pyszny, no i tani , ja dodałam troszeczkę suszonych grzybów ( wcześniej namoczonych )
Zrobiłam i ja - chociaż miałam wątpliwości - za gotowanymi warzywami nie przepadam. No i BOMBA!!!! Najbardziej podobała mi się teściowa, która z miną znawcy "rozpoznawała" z czego ten pyszny pasztet: "na pewno kurczak i wątróbka" - ale potem miała minę Przy stole padły wszelkie propozycje łącznie z dziczyzną - mieszkamy pod lasem!!!! Ale nikt nie zgadł!!!
Tak jak Jolcia dałam suszone grzybki i z uwagi na brak odpowiedniej ilości selera - dodatkowo uzupełniłam pietruchą i niebo w gębie.... a selera wogóle nie czuć.
Witam! cieszę się, że wprowadzacie modyfikacje. Ja uwielbiam smak selera, stąd już nie kombinuję, ale spróbuję dodać do selera trochę pietruchy. Pozdrawiam!
Tak szczerze mówiąc to mi nie smakował...
Muszę przyznać, że podeszłam sceptycznie do przepisu. Zrobiłam "na próbę" z połowy porcji i.. żałuję. Pasztet nie przypomina w ogóle w smaku selera! Super, bo nie przepadam za tym warzywem:) Tylko zamiast soli dodałam sosu sojowego pieczarkowego. Wzięłam kawałek do pracy i nikt nie zgadł z czego jest. Nie chcieli wierzyć, że bez mięsa! Dzięki za suuuperacki przepis. Na pewno będę robić częściej, a przepis powędrował dalej:) Pozdrawiam.
Odrobinę skróciłam czas duszenia (papkowata konsystencja zrobiła się szybciej niż w godzinę, uznałam, że wystarczy) i pieczenia (do 1 godziny), myślę, że bez szkody dla smaku. Pasztecik pyszny. Polecam każdemu.
Przyznam, ze do upieczenia tego pasztetu skusiła mnie ogromna ilość pozytywnych komentarzy... pasztet wyszedł SUPER. Dziekuję za przepis.
Pasztet wiatropędny , cała rodzina miała dzisiaj z tym problem , dobrze że zrobiłam z połowy składników , w smaku ujdzie ale z innych powodów już go nie zrobię , przepis przekażę znajomym na pewno
Pasztetowy Nobel!!! Nawet moja siostra która nienawidzi warzyw wylizała całą foremke... SPRÓBUJCIE!!!!
Bardzo dobry pasztecik,wszyscy byli mile zaskoczeni z czego jest zrobniony.
Super pasztecik. Osobiście nie znoszę selera, ale w tym przypadku bomba!!!
Bardzo dobry pasztecik. Nikt nie zgadł, że tam nie ma mięsa.A tak wyglądał w moim wykonaniu
Kilkakrotnie juz wyprobowalam ten pasztet, rzeczywiscie jest znakomity. Jedyna zmiana jaka stosuje jest taka, ze nie lacze calych jajek, tylko zoltka, a bialka osobno ubijam i dodaje na samym koncu. Pasztet jest wtedy puszysty i delikatny. Polecam.
dodalam suszonych grzybow zamiast tego bulionu mam nadzieje ze bedzie dobry wlasnie sie smazy :))
Pyszny nawet bardzo a od dzis do kazdego pasztetu bede ubijala bialka super to wychodzi Polecam :)
Zrobiłam skuszona komentarzami.Wyszedł ładny,pięknie się upiekł,ale mi nie smakuje,co nie znaczy,że innym też musi niesmakować.
Nie będe tu niestety oryginalna...zrobiłam dzisiaj pasztet i wyszedł super!!! Prawie wcale nie czuć selera przez ten bulion, a mąż nie chciał uwierzyć, że tam nie ma mięsa hahaha!!!
Moje modyfikacje :) dołożyłam jedną marchewke pokrojoną na tarceok. 1,5 łyzki sosu sojowo-grzybowegotroche wegety½ łyżeczki gałki muszkatołowejbiałka z jajek ubiłam i dopiero na końcu dodałam do masy Warto dosmaczyc według swojego gustu, bo wg przepisu pasztet jest (jak dla mnie) zbyt łagodny. Ja nie pomyliłabym go z pasztetem mięsnym :) czuć w nim "warzywa" chociaz moi goscie nie potrafili rozpoznac z czego jest. Niektórym smakowało mniej , inni byli zachwyceni smakiem :) Mnie i mojej rodzince smakuje i będe go czasami robiła dla urozmaicenia i zdrowotności :) Podałam z chlebem z przepisu Krysi64 i chrzanem - genialna kombinacja smaku :))))))
Tym razem dodałam wymoczone i podduszone na maśle grzybki suszone, drobno pokrojone - smak jeszcze lepszy. Na imprezce nikt nie mógł zgadnąć z czego jest ten pasztet :)
na zdjęciu za dużo go nie widac, ale naprawdę był pyszny :)
O rety, ale dużo różnych pyszności napichciłaś Ave i jak pięknie udekorowane. Jestem pod ogromnym wrażeniem! Ciekawe z jakiej okazji? Pewnie wszystkie przepisy na te pyszności pochodzą z tej strony. Gratuluję, gratuluję! Pozdrawiam.
czy można jeśc ten pasztet na zimno???Czy mogę zrobic go z połowy porcji???
w smaku co przypomina???
morisek11 pasztet oczywiście zajadamy na zimno, a w smaku przypomina... poprostu pasztet tyle że ciężko wyczuć że jest z selera. Większość na dzień dobry mówi, że poprostu z mięska
Pasztet jest przepyszny, już na stałe zagościł u mnie w domu
robię go bardzo często
U mnie pasztet nie przeszedł. Mimo, że ładnie sie prezentował i slicznie pachniał to mojej rodzince i mi osobiście nie smakował. Ale to kwestia gustu. Pozdrawiam
Pasztet jest wyśmienity, robie go przynajmniej raz w tygodniu i wcinam na okrągło mniam mniam
Przykro mi ale powiem to samo co Volsik ,u mnie w domu nikomu nie smakował ten pasztecik,piesek też nie zjadł wylądował w smietniku.Ale są rożne gusty. pozdrawiam
sorry gusta*
Miałam okazję delektować się tym pasztetem dwa razy (w tym raz w swoim wykonaniu). Większość znajomych również pochwaliła za wyrazisty smak, w którym wcale nie czuć tak mocno selera. Najbardziej smakował nam po prostu na pieczywie. Polecam amatorom nietradycyjnych potraw oraz jaroszom.
Pasztecik jest bardzo dobry,mojej rodzince smakowal i na świeta na pewno bedzie pieczony.
Śliczny Ci wyszedł. Ja też zawsze piekę w wąskich blaszkach. Cieszę się, że posmakował.
Pasztet bardzo dobry,oryginalny smak-nikt nie zgadł co jest jego podstawowym składnikiem a próbowało sporo osób.Moje modyfikacje to:1.Suszone grzybki (garść) namoczone,posiekane i dodane do gotującego się selera.2.Dodatkowe przyprawy-po1 łyżeczce vegety,papryki w proszku,curry i dużo kolorowego pieprzu,soli nie dodałam wcale ponieważ wszystko razem było wystarczająco słone.3.Białka ubiłam oddzielnie i dodałam na koniec.Piekłam w formach silikonowych 1h15minut.Zdecydowanie polecam naprawdę warto się skusić.
Bardzo smakowity na czas kanikuly! Zar sie z nieba leje, a my
zajadamy sie Twoim aromatycznym, zimnym pasztecikiem.
Dzięki za miłe słowa i za ....przypomnienie mi o pasztecie, muszę też zrobić.
Pycha, zrobiłam na chrzest syna dokladnie wg przepisu, uwazam ze ten pasztet to mistrzostwo swiata, rewelacja, wszyscy goscie byli pod duzym wrazeniem.
Zrobiłam ten pasztet jakiś czas temu, ale zapomniałam dodać komentarz.
Pasztet jest PRZEPYSZNY! Dodałam do niego pistacje i wyszedł cudny - po prostu niebo w gębie :) Dziękuję za świetny przepis, na pewno jeszcze nieraz zrobię pasztet z selera! :) Pozdrawiam
Ja się dołączam do pochwał. Zrobiłam pasztet ze zmianami wg Marli(4 strona komentarzy), od siebie dodałam jeszcze suszone grzybki, które po ugotwaniu i ostudzeniu pokroiłam drobiutko.
Pasztet jest wspaniały! Warto spróbować! Na pewno będę robić go bardzo często!
Pasztet znakomity. Wszyscy zaskoczeni smakiem. Polecam.
Pasztet zrobiłam wczoraj z dodatkiem papryki , ogóreczka kiszonego i mozzarelli,gdyz obawiałam się, że seler będzie wyczuwalny w smaku. Mój mąż , który nienawidzi selera w każdej postaci stwierdził " Mogłas tak drobno nie mielić mięsa". Dla niego ma posmak drobiu a ja nie wyprowadzałam Go z błedu. Dzisiaj została 1/3 blaszki. Polecam i dziekuję....
pyszny pasztecik zniknal w kilka minut ze swiatecznego stolu rewelacja!oczywiscie nikt nie zgadl z czego zrobiony
Mam pytanie co do ilości wody. Czy daje się jej tylko tyle co jest potrzebne do rozpuszczenia kostek wg. przepisu na opakowaniu czy więcej. Przeczytałam wszystkie komentarze ale dla wszystkich było to chyba jasne, może ja po prostu jeszcze nie doszłam do siebie po weekendzie.
Kostki dodaj razem z wodą, margaryną i innymi do selera, czyli do rondla. Nic nie trzeba uprzednio rozpuszczać - rozpuszczą się w trakcie gotowania.
Alman ja jednak jestem slepa jak nie powiem co. Dopiero teraz zobaczyłam że jest napisane że to ma być szklanka wody a ja niecierpliwa dałam oczywiście litr i co teraz da to się jeszcze uratować? Może po prostu dłużej pogotować żeby wyparowała? Wiedziałam że to coś podejrzane że nikt się nie pytał ile tej wody.
Pasztet po przejściach uratowałam, bardzo mi smakował zresztą nie tylko mi sąsiadka od razu wzięła sobie przepis i nie mogła się nadziwić, że tam nie ma mięsa.
robiłam pasztet z selera ,alezinnego przepisu na dwa duze selery i wyszedł mi lużny ,teraz zrobie \z tego przepisu ,pojęcie 'Duze " jest widać subiektywnie ,wole konkretne ilości -określone wagowymi normami a nie odczuciami własnymi
'
Wszyscy w domu się nabrali, że to z mięsa. W całym domu bardzo pięknie pachniało /bo przecież nie pachło/ ;) Skuszę się zrobić go jeszcze raz, ale na wigilię, bo tak bez okazji to dla mnie trochę za dużo roboty. Bardzo fajny przepis
Zrobilam z polowy porcji. Rodzince smakował , tak więc bedzie powtórka. Następnym razem dodam toszkę gałki muszkatolowej. Dzieki za przepis :)
Zachęcona opiniami, wczoraj zrobiłam pasztet. Owszem, w smaku bardzo dobry: choć spodziewałam się powalenia na kolana. Na pewno jeszcze nie raz wypróbuję, urozmaicając smak, ale już z połowy porcji :))))
Zrobilam ten pasztet kilka dni temu i...coz....niestety mi nie smakowal.Zbyt bardzo wyczuwalny smak selera,ktory normalnie lubie.Konsystencja super, z pewnoscia nikt z chwalacych nie przesadzil ,a smak to juz tylko sprawa gustu.Mnie do gustu niestety nie przypadl ale dziekuje za przepis i ze moglam wyprobowac czegos totalnie innego niz zwykle.
Najlepszy pasztet jaki w życiu jadłam.Robię go ze trzy razy w miesiącu.
Co za zapach co za smak NIEBO w GĘBIE A przyznam szczerze nie przepadam za selerem ale w tej formie jest wyśmienity Zrobiłam kilka ulepszeń typu: marchewka, pieczarki Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za przepis
Pasztet pycha następnym razem dam jedną kostke zamiast dwie, bedzie lepsze
no, świetny, świetny, naprawdę.
już poszedł w świat. mamy kolegę, który twierdzi, że nie ma większej ohydy, jak natknąć się w zupie na seler. pasztet zjadł i wziął na wynos (i spożył w drodze do domu). znakomity jest.
Pasztet pyszny! Robiłam z połowy porcji, następnym razem zrobię z całej, bo znika bardzo szybko:)
To już staje się nudne, ale i ja muszę pochwalić przepis! Mnie smakował średnio, może dlatego, że najadłam się go z garnka jeszcze przed pieczeniem. Zaniosłam kawałek do pracyi tam zrobił furorę, dziewczyny naprawdę były zachwycone i przepis rozchodzi się jak ciepłe bułeczki. Bardzo dziękuję i pozdrawiam autorkę.
Dodałam troszkę wątróbki (tak la zmyłki), 1 kostkę drobiową, ale za to prawie całą paczkę pieprzu ziołowego. NIKT nie wiedział, że to seler. A jak już im wygadałam to się okazało, że seler to rodzimy afrodyzjak. Także mężuś może jeść do oporu.;) Zniknął błyskawicznie nawet na suto zastawionym stole świątecznym. Następnym razem spróbuję z kaszą manna, może nie trzeba będzie tyle jajek dodawać. Aha nie wiem jak wy ale ja tego selera to miałam 1 kg po obraniu.
Nie będę pisać, że pasztet cudowny i śmiesznie prosty w wykonaniu, ze goście oszukani a potem zaskoczeni, i że jak w ogóle można takie pyszności z pospolitego selera wyczarować.Nie będę.Bo po co? Napiszę krótko: Alman - czapki z głów!!
Po przeczytaniu tylu pochlebnych komentarzy mam ochotę zrobić Twój pasztet na święta dla brata- na moje nieszczęście wegetarianina... Mam pytanko. Jak długo ten pasztet zachowuje świeżość? Nie chciałabym go robić tuż przed samymi świętami... Pozdrawiam.
Mam pytanko.Ponieważ mam naczynie żaroodporne to pasztet piec pod przykryciem czy bez? Ps.Pasztet ten jadłam już wcześniej i BAAAAARDZO MI SMAKOWAŁ!!!!!POZDRAWIAM MIŁEGO WEEKENDU
Napiszę tak : goście pożarli z półmiska cały, czyli smakował. Mnie osobiście nie bardzo przypadł do gustu, tzn. owszem, zjem, ale gdybym miała wybór to wzięłabym pieczeń rzymską. Jak dla mnie seler jednak jest tu dość mocno wyczuwalny.... pozdrawiam
Pasztet bardzo smaczny tylko skubaniec nie chciał wyskoczyć z formy! Kolejnym razem wyłożę blaszkę papierem i bardziej odparuję masę podczas gotowania, bo wydawała mi się za luźna. Na pewno będzie kolejny raz =) Robiłam z połowy porcji i dorzucułam od siebie troszke otrębów. Mniam!!
warto spróbowac,polecam.banalnie proste wykonanie,a smak,nieboo
Za pierwszym razem dodalam za dużo wody i i nie wyszedł taki zbity jak powinien ale jest pyszny. Zagości na naszym stole na stałe
P asztet pyszny podzieliłam na 2 do jednej dodałam wątróbke drobiową rewelacja!!!!!!!!!!!!!!!!
Zrobiłam pasztet selerowy po raz drugi, ładnie się upiekł, ma zbitą konsystencję. Co do smaku, to wszystko zależy od indywidualnych odczuć, bo ten sam pasztet różnie smakuje różnym osobom. U mnie w pracy koleżanki nie czuły selera, a dla mnie ten smak jest bardzo wyrazisty, ale mi to nie przeszkadza. Polecam upiec i samemu spróbować.
Pasztet REWELACJA :) Nikt nie zgadł co jest najważniejszym składnikiem, jeszcze nie raz będę korzystała z tego przepisu:)
Przepis rewelacja!!! Nie przepadam za selerem, ale tutaj cieżko sie go doszukać! Mężulkowi również smakowało, gościom na imprezie podobnie. Jedynie teściowa stwierdziła, że nie dobry, no ale cóż nie można mieć wszystkiego Pasztet z pewnością będzie częstym gościem w moim domu. Pozdrawiam autorkę
Nie wierzyłam, że taki dobry pasztet z selera wyjdzie. Mąż mięsożerca stwierdził że dobry, podzielił się z psem, ale pies pogardził, a mój mąż się dziwił, czemu pies nie chce pasztetu. Wtedy musiałam się przyznać, że nie ma w nim ani grama mięsa i piesek nie dał się oszukać tak jak człowiek:)))
Pasztet dobry. Zachwycona tyloma komentarzami zrobiłam i naprawę dobry, ale nie znowu az tak znakomity jak piszecie. Trochę przesadziliscie tymi komentarzami
Tak, to prawda, opinie trochę na wyrost. Po pierwsze jest w tym przepisie niesamowita ilośc margaryny i dodatkowo kostki bulionowe, już te dwa skŁadniki peŁne chemii powodują by troszkę nad tym przepisem sie zastanowić. Jak jadŁam ten pasztet caŁy czas czuŁam sztuczny i chemiczny smak i zapach grzybów.
No cóż, jak dla mnie nie ma żadnej przesady w wyrazach zachwytu, robię ten pasztet już któryś raz i znika od razu, tym razem cała blacha poszła na początku imprezy. Na szczęście druga blacha została dla gospodarzy ;-)
Właśnie jestem w trakcie pieczenia pasztetu.Redukując chemię z pasztetu, zamiast kostek dałam zmielone w termomiksie suszone grzyby (7 szt.), dałam równiez mniej margaryny,około 3/4 kostki. Odezwę się po degustacji.
Polecam, bardzo smaczny!!!!
Wspaniały!
przepraszam, ale mi nie smakuje
Zrobiłam raz i raczej do niego nie wrócę. A że smak to sprawa indywidualna - przepis poszedł w świat i 3 koleżanki pieką go namiętnie ;)
Po posmakowaniu tego pasztetu u koleżanki postanowiłam go sama zrobić. Zrobiłam z połowy porcji a i tak za dużo dla mnie samej, domownikom nie przypadł do gustu ale mnie wręcz przeciwnie - BARDZO SMAKOWAŁ. Jadłam go codziennie bo szkoda było wyrzucić takie pyszności. Następnym razem zrobię ten pasztet ale jak rodzinka się do mnie zjedzie, im napewno zasmakuje i będziemy się zajadać, bo dla mnie samej jednej to za dużo nawet połowa porcji :(
P Y S Z N Y !!!
Witam! czy taki pasztet mozna zamrozic?
Można, ja mroziłam:)
Mam zamiar zrobić ten pasztet ale mam jedno pytanie: czy jajka które dodajemy do masy razem z bułką tartą mają być ugotowane czy nie? Dziękuję za szybką odpowiedź?
Lucynko surowe jajka oczywiście.... pozdrówka i życzę smacznego
Dziękuję za odpowiedź, napiszę jakie były wrażenia smakowe.
bardzo dobry polecam :)
Pasztet bardzo dobry robię go kolejny raz tylko zamiast margaryny daję masło.
Pasztet pyszny, rodzina zachwycona, oprócz męża który nawet nie spróbował, bo wiedział z czego jest zrobiony :) lepiej nie zdradzać receptury mięsożercom ;) Wyszedł mi zbyt wilgotny, myślę, że to dlatego, że piekłam w za dużej formie keksowej. Lepiej wziąć dwie mniejsze, wtedy będzie bardziej wypieczony. Zapach i smak obłędny! Nie ma żadnej różnicy między tym a pasztetem z mięsa. Polecam!
Pasztet z selera - ZAWSZE, ale nigdy przenigdy z margaryną. Pyszny będzie dopiero, gdy dodamy prawdziwego masła, przyprawy.
Skuszona tyloma opiniami, postanowiłam i ja zrobić ten pasztecik i .... wg. mnie rewelacja, bardzo dobry, gdybym nie wiedziała, że to z selera nie odgadłabym z czego jest zrobiony :) Przyznam się, że zrobiłam z połowy porcji, z masełkiem i marchewką, którą dodałam z powodu niewystarczalnej ilości selera. Gorąco polecam, pyszności :)
Wróciłam do tego pasztetu po kilku latach, ale że smak ma niezapomniany (upomniał się o niego mój syn) więc powrót, udany i przesmaczny... Jutro poczęstuję mojego partnera, będzie miał niespodziankę i ciekawe czy zgadnie z czego jest zrobiony haha
Wypróbowałam przepis i nie zawiodłam się. Wymieniłam jedynie margarynę na masło - jak mawiał Wujek Jurek - "Margarynę to nawet ze starej skarpety można zrobić" więc jak mogę to unikam/zamieniam.
Przepis super. Dziękuję za jego publikację i wszystkie komentarze, które mnie przekonały, że warto z niego skorzystać.
pasztet pyyycha:))) gorąco polecam warto go zrobić :)
Bardzo dobry pasztet. Użyłam 1 kg selera (wąska blaszka 30 cm), margaryny, tak jak w przepisie. Dodałam grzyby suszone zamiast kostek oraz sporo przypraw, moim zdaniem trzeba go mocno i pikantnie przyprawić. Można modyfikować dodając np. żurawinę. Podczas pieczenia czuć zapach mięsa :) Bardzo nam smakował.
Dodałam masło i trochę wątróbki drobiowej. Bardzo smaczny!
kolejny powrót do pysznego pasztetu... zjadłam kawałek w święta u siostry i... benc... dzis będzie i u mnie :)
Przepyszny pasztet, smakował wszystkim domownikom.
O, dziękuję za komentarz, a tym samym przypomnienie o nim.
Bardzo dawno nie odwiedzałam tej strony, a tu dziś proszę...pyszny pasztet z selera wg ALMAN i zdjęcie mojego pasztetu!!! :) Tych talerzyków już nie mam i stołu też. :) A pasztet muszę zrobić, bo jest przepyszny... :)
A widzisz, bo ja chyba nie dodałam zdjęcia, a dawniej było tak, że pierwsze wstawione zdjęcie automatycznie wskakiwało do przepisu. Piszę to po to, żebyś nie pomyślała, że Twoje zdjęcie w moim przepisie to moja sprawka i go sobie "pożyczyłam"... nie miałam w tym żadnego udziału.
A jak klikniesz na zdjęcie, to jest, że to Twoje zdjęcie... zadałam sobie trudu i sprawdziłam - wstawiłaś je w 2007 r.
Nie mam nic przeciwko, jest mi bardzo miło... :)
kamień spadł mi z serca...pozdrawiam
Zrobiłam w tym roku na święta, bo mąż się domagał. I znaleźli się kolejni fani pasztetu. Początkowo myśleli, że to zając albo królik. Na seler nikt nie wpadł. No i oczywiście przepis poszedł dalej.