1 szkl mięsa z wędzonego pstrąga
2 łyżki majonezu
1 łyżeczka keczupu
opcjonalnie sól, ostra papryka w proszku
*1 szkl = ok. 250ml
Prostota wykonania, wykwintny smak. Pasta wspaniale sprawdza się jako śniadaniowy dodatek do tostowego pieczywa lub imprezowa przekąska na pełnoziarnistych kromkach udekorowanych zieleniną. Sekret tkwi po prostu w świeżości pstrąga. Jestem szczęściarą, swojego zakupiłam prosto z haka przy Orłowskim klifie. Naprawdę polecam!
Pstrąga (najlepiej o różowym mięsie) pozbaw skóry i ości. Rybę przełóż do misy robota kuchennego, dodaj majonez i keczup, włącz niskie obroty i miksuj aż składniki połączą się w pastę o jednolitej konsystencji.
Jeśli trzeba dopraw solą i ostrą papryką lub świeżo zmielonym pieprzem.
Podawaj z grzankami i pomidorami.
to postaram się takiego poszukać. przyzwyczajona do kupowania wędzonej makreli nigdy nawet nie zwracałam uwagi czy jest może wędzony pstrąg a ostatnio odkryłam sklep rybny na osiedlu więc jutro się tam udam ;)
Pasta zrobiona, niestety wyszło mi malutko bo pstrąga miałam tylko 65g :-( pasta pyszna, wrócę do niej jeszcze nie raz, a wykonanie jej zajęło niecałą minutę :-)
Cieszę się, że smakowała - taka prosta, a cieszy. Wygląda identycznie jak moja - aż znów mi się jej zachciało na śniadanie. Masz fajne to białe naczynko :)
Jakiś czas temu w inter marche były po 2-3 zł :-) pełno różnych kształtów, nakupowałam sobie tyle że nie mam gdzie trzymać ;-)
pasta wyszła pyszna, na początku spodziewałam się, że będzie bardziej czuć wędzoną rybą ale jest bardzo delikatna w smaku, naprawdę super. polecam, ideał na śniadanko :)
Fajnie, że smakowało. Jest to absolutnie banalny przepis na smaczną pastę - miła odmiana po zwariowanych eksperymentach wieloskładnikowych :D