Piekę je od kilku lat,super się prezentują.Niektórzy mają nawet opory żeby je zjeść.Ja po upieczeniu dla krwistego efektu smaruje je w kilku miejscach dżemem truskawkowym ,można też lukier zabarwić na czerwono.
Ja robiłam po raz pierwszy. Zależało mi na tym, żeby były kruche i delikatne oraz, żeby nie mieszały się aromaty wanilii i migdałów, które występują w wielu przepisach, zresztą z dość twardym ciastem. Wyszły idealne, nic nie będę zmieniać.
Nad krwistym efektem nawet się nie zastanawiałam, paluchy i tak są wystarczająco realistyczne :D
Wiaderko krwi dodam do mumii, czyli parówek w cieście francuskim, o takich :)
Superrrr napewno zrobię
Hehe, fajnie :) Warto. Mają duże powodzenie wśród dorosłych - są pyszne jak skruszeją. Jak się już przełamie obrzydzenie podczas zbliżania pierwszego do ust, przy kolejnych już nie można się powstrzymać
cudowne robię co roku