Cieszę się że Ci smakowały. Nie podawałam ze smazy się partiami, bo myslałam że to oczywiste, ale moze lepiej dopisze. Ja wlewam ciasto do lejka i ruszam lejkiem a kluski same spadaja na wrzący olej.
Zrobiłam na wigilie, zamiast ziemniaków do ryby. Moja siostrzenica niejadek powiedziała cieniutkim głosikiem "fantastićne ciociu, pyśne" :D te kluseczki miały chyba największe branie na moim swiątecznym stole :)
Będę je znów robić :)
Taka pochwała w ustach dziecka jest bezcenna :))))
agik (2008-07-29 00:58)
Oczywiście kupuję :)
Dzięki za inspirację