Ogladalam kiedys program kulinarny w ktorym Nigella Lawson robila kurczaka marynowanego w mleku. Troszke bylam zaskoczona polaczeniem kurczaka z mlekiem ale postanowilam sprobowac. Zrobilam kurczaczka ale z pewnymi zmianami i musze stwierdzic ze zaskoczylam sama siebie. Kurczaczek jest fenomenalny!!! Chrupiacy z zewnatrz, soczysty w srodku - miodzio!!! Dzieci po pierwszym gryzie powiedzialy ze ten kurczak jest pycha a maz stwierdzil ze kurczak jest super i musi byc "powtorka z rozrywki". Wiec postanowilam podzielic sie przepisem. Moze Wam tez przpadnie do gustu
Oto moja wersja:
czy ja dobrze zrozumialam- znaczy ze ugotowac te nozki w mleku??
Kaszu bardzo dobrze zrozumiałaśm ugotowac w mleku prawie do miękkości a potem upiec w głębokim tłuszczu. Polecam i pozdrówka
właśnie zalałam nogi mlekiem i już nie mogę doczekac się jutra:) kiedyś już jadłam moczone nogi w mleku i pamiętam żebyły pyszne - teraz mam możliwość przypomnienia sobie tego smaku w twoim wydaniu:)
Napiszę tylko tyle - REWELACJAAAAAA
Zrobiłam tego kurczaka na wczorajszy obiad. Oto moje przemyślenia:
1. Garnek po tym przedsięwzięciu do wyrzucenia.
2. Kurczak dobry, ale chyba spodziewałam się czegoś więcej.
3. Sprawdziłam, że takie same efekty otrzymuje się gotując kuraka w wodzie z przyprawami.
Dzięki za przepis. Pozdrowienia.
Witam!
Dziękuję za przepis.
Wykonanie jest bardzo dobrze opisane, czynności do sporządzenia panierki i panierowania banalne.
Jednak pojawiły się pewne "ale..."
Ala pierwsza... :)
Zapach gotującego się mleka i kurczaka są dość nieprzyjemne (jak dla mnie). Tak samo ze smakiem. Jest dokładnie taki sam, jak zapach rozchodzący się po kuchni. A może wynikało to z czosnku granulowanego? Nie mam pojęcia.
Ala druga...
W kuchni robi się straszny bałagan... :)
Dodam, iż mojej żonie kurczak z przepisu smakował na tyle, iż zjadła 1,5 porcji i zamówiła na przyszły tydzień "powtórkę z rozrywki" :) Zatem smak i zapach są kwestią gustu. Przygotowywanie do momentu gotowania, super przygoda. Proces gotowania - chciałbym móc go ominąć. Smażenie - powrót do przygody :) Spożywanie - przygoda mojej żony :)
Mimo wszystko dziękuję za przepis, ponieważ wzbogacił on moje doświadczenia kulinarne.