Sorki, nie dodałam tego, bo ja najpierw dzielę na różyczki, a potem dopiero gotuję, ale można podzielić i później po ugotowaniu.
Całkiem fajny ten kalafior. U mnie z mniejszą ilością masła. Będę wracała jeszcze do tego przepisu, bo szybko wychodzi smaczne danie. A kalafiora gotowałam podzielonego na różyczki. Dziękuję za przepis.
Cieszę się, że smakowało. Ja przypomniałam sobie o nim kiedy miałam już dość tradycyjnego kalafiolra z przysmażaną bułeczką ;-)
Bardzo ciekawa odmiana w spożywaniu kalafiora. Zamiast koperku dałam natkę pietruszki w nadziei, że dziecko da się namówić (a koperku "nie trawi"). Nie dało się, niestety, więc następnym razem będzie z koperkiem. Polecam, koniecznie z sałatką z pomidora - widzę, że nie tylko ja lubię taki zestaw :-) Dziękuje za przepis i pozdrawiam.
Z przyjemnością powróciłam do tego przepisu w tym roku. Do średniego kalafiora daję 4-5 jajek.
Znów kalafior w tej postaci gości u mnie na stole. Smakuje nam baaardzo .
basilek (2009-06-30 19:07)
A tego kalafiora po ugotowaniu nie należy podzielic na różyczki ?