Różyczko, kiedyś tombaliki rozwarstwiły mi się na przyjęciu dla mojej teściowej - to dopiero był wstyd i od tamtej pory, po jej stwierdzeniu, że dobra gospodyni wie co robić aby wszystko było jak trzeba nauczyłam się. A żelatynę podpowiedziała mi bratowa męża :)))) zawsze się udaje i jest świetna
Różyczko, ja oczywiście przejechałam nożem dookoła. Ale to było tak jak aebas powiedziała że to na pewno wina nie opłukanego groszku i kukurydzy, nie wiedziałam że to istotne. Człowiek sie całe życie uczy, dzięki za dobrą radę. Ja żelatyny też użyłam już doprawionej.Pozdrawiam serdecznie:)
Tylko na chwilkę zamoczyć w gorącej wodzie i już jajo wyskakuje
dycha żeby dobrze odchodziło od filizanki czy innego szklanego naczynia dobrze jest lekko przesmarować naczynie masłem albo margaryną, :)
Mam pytanie: czy jeśli użyję żelatyny z przyprawami Oetekera to czy mam dodawać ten sok z cytryny,cukier,sól i pieprz czy nie??? I czy tą żelatyne przygotować tak jaki pisze na opakowaniu czy inaczej? Proszę o radę kogoś kto to robił i z góry dziękuję
Czarna ja używam zwykłą żelatynę, więc doprawiam po swojemu, jak dasz żelatynę Oetkera ,to zrób wg przepisu na opakowaniu,nigdy jej nie używałam ,więc nie wiem jaki ma smak:) jak będziesz robiła te jajka ,dobrze przepłukaj przegotowaną letnią wodą ,kukurydzę i groszek. Też będę robiła te jajka w piątek :)