(do kokilki 60ml - mała kokilka)
200 g białego sera
szklanka tłustego mleka
łyżka masła (lub oliwa)
1 jajko
sól do smaku
pół łyżeczki sody
kurkuma, kminek, ocet - do przyprawiania co kto lubi
Ser rozdrobniony zagotować z mlekiem aż mleko straci biały kolor, będzie żółtawą mętną wodą. Odsączyć na sitku. Gdy wystygnie wymieszać z przyprawami, sodą, jajkiem i rozpuszczonym tłuszczem. Rozpuścić wszystko mieszając w kąpieli wodnej, szybko przełożyć do kokilki (lub innego pojemnika), dociskać żeby nie było dziurek.Ser tężeje bardzo szybko.
Czasami ser nie chce się rozpuścić,zależy to chyba od jego typu, najlepiej wcześniej sprawdzić na gorącej patelni czy ser ładnie się rozpuszcza na ciągnący w stylu fondue czy pozostaje w grudkach.
Ser nie smakuje tak samo jak żółty ze sklepu ale nie ma sztucznych dodatków i z pewnością znajdzie swoich amatorów, ja zjadłam sam, bez chleba :) Warto próbować ser przed przełożeniem do pojemnika żeby dodać wystarczającą dla naszego smaku ilość przypraw (u mnie tylko sól i kurkuma). Lepiej też wcześniej zrobić małą ilość (tak jak ja do małej kokilki) bo może nie posmakować.
Zaciekawiłaś mnie tym przepisem. Jak tylko zakupię twaróg wiejski - bezpośrednio od Rolnika to spróbuję
Tylko nie rób za dużo bo jak nie posmakuje to szkoda będzie wiejskiego sera :)
Carolotta,nie neguję smaku Twojego sera.Tyle,że to ser topiony,a nie żółty,według określenia handlowego.Prawdziwy żółty ser nie zawiera sztucznych dodatków,wbrew temu,co zasugerowałaś.Twój ma sodę,która wcale nie jest konieczna.Wystarczy nieco "postarzeć" ser,aż zgliwieje i da się z łatwością stopić.
Masz rację jolka60 to nie jest ser żółty, żeby zrobić ser żółty to trzeba mieć podpuszczkę i potem go dojrzewać. Chodzi tu bardziej o to, że można go kroić tak jak żółty i w smaku też się różni od tawrogu. Sodę dodaje się bardziej jako spulchnienie wydaje mi się (ale to chyba nie jest konieczne), ja sama ten przepis znalazłam w necie i zmodyfikowałam. Pół łyżeczki sody też raczej nikogo nie zabije :). Pisząc, że nie zawiera sztucznych dodatków miałam na myśli to, że nie jest to wyrób seropodobny, który może zawierać mleko w proszku, skrobię pszenną itd.
Prawdziwy ser nie zawiera sztucznych dodatków, ale coraz ciężej prawdziwy ser znaleźć. A jak już zajdziesz to będzie drogi. Z serem jest w tej chwili tak jak z wędliną, nawet ta która wygląda naturalnie jest nastrzykiwana przed pieczeniem wypełniaczami.
Ja robię z podobnego przepisu i ten ser jak dla mnie smakuje jak smażony ja rozbiłam z kminkiem. Kurkuma na pewno nada piękny żółty kolor i pewnie dlatego taka nazwa tego sera.