1. Do rondelka włożyć Kasię, wsypać cukier i kakao, dodać olej i wodę. Podgrzewać na małym ogniu, cały czas mieszając, aż masa uzyska jednolitą konsystencją. Zdjąć z ognia i wystudzić.
2. Do przestudzonej masy dodać żółtka, wsypać mąkę przesianą przez sito i wymieszaną z proszkiem do pieczenia oraz z cukrem waniliowym. Całość dokładnie wymieszać. Ja to robię mikserem. Białka ubić na sztywną pianę i delikatnie połączyć z ciastem. Tutaj nie używam miksera, tylko dużej łyżki.
3. Ciasto przełożyć do prostokątnej wąskiej formy posmarowanej tłuszczem i wyspanej bułką tartą lub kaszką manną. Tym co mam pod ręką.
4. Piec w piekarniku ok. 50 minut nagrzanym do 180 stopni. Ja nagrzewam piekarnik do 100 stopni, następnie wkładam ciasto. Wyłączam górną grzałkę, gdy temperatura osiągnie 180 stopni. Piekę przez około 25 minut, do czasu aż babka wyrośnie, a następnie włączam górną i dolną grzałkę do całkowitego upieczenia.
Oczywiście każda gospodyni musi wypróbować swój piekarnik.
5. Ciasto wychodzi zawsze i znika bardzo szybko. Jest bardzo puszyste i mięciutkie. Robię je na życzenie moich dzieci. Jest to ich ulubione ciasto. Gdy upieczone ciasto poleję czekoladą, córki same dekorują ją posypką. Bardzo to lubią. Jest przy tym wesoło w domu.