Dziękuję za wstawienie miłego komentarza! W te Święta również i ja napiekłam,są doskonałe do dłuższego przechowywania.
Pozdrawiam.
Po przerwie nierobienia tych ciasteczek, wracam z pewną siłą, bo zapach i samo pieczenie to "powrót do osób i miejsc,za którymi bardzo tęsknię, ale i cieszę się, że się zmobilizowałam i nie złamałam na długo tradycji pieczenia tych właśnie ciastek...
czy tak duża ilość proszku do pieczenia jest konieczna? nie są gorzkie? zapowiada się interesująco :)
Rebekak -nie zastanawiałam się nawet nad tym,dawałam zawsze tyle łyżeczek proszku (daje 8, ale mini łyżeczek i płaskich)...specjalnie jeszcze zajrzałam do przepisu w oryginale, jedynie tak mogłam potwierdzić.. Ciasteczka nie wychodzą gorzkie. Pozdrawiam przedświątecznie..
dałam o połowę mniej proszku - wyszły super!
Czy surowe ciasto może stać cała noc w lodówce ? Chciałabym wieczorem ciasto zarobić a na drugi dzień upiec.
Kiedyś zostało mi trochę ciasta i włożyłam na noc do lodówki,trochę stwardniało,musiałam odczekać..zagnieć kulę, zawiń w folię czy woreczek i wstaw do lodówki..jak wyciągniesz trochę poczekaj,aż zmięknie i będzie łatwe w wałkowaniu. Udanego wypiekania! pozdrawiam.
Warto mieć w przepisach ciasteczka dyżurne. A te jak najbardziej nadają się do przechowywania na dłużej.
malinka16 (2010-01-08 12:03)
Przedwczoraj upiekłam ciasteczka i są wyśmienite:)
polecam.Lepsze niż ze sklepu.