chłodnik bardzo fajny na upalne dni w dodatku bardzo syty;-)))
Mniam fajny pomysł zwłaszcza że gaspacho bardzo lubię
wysmienity jak wszystko Uretana
Pomysł ciekawy,i zapewne zrobię ten chłodnik.Ale widzę Uretan,że masz poczucie humoru "Niektórzy jadają toto z makaronem","toto"mnie ubawiło Pozdrawiam.
Pyszny!!! moje zmiany-2 duże ząbki czosnku, więcej szczypioru, 4 jajka, bez ogórka-bo nie miałam akurat. Reszta jak w przepisie.
Znalazłam i wykonałam ten chłodnik za sprawą Ulli i wątku "chłodniczego", za co z tego miejsca pragnę serdecznie podziękować, bo ja, zwolenniczka zup gorących, zakochałam się w tym chłodniku tak samo jak w gazpacho. Jest to jeden z niewielu przepisów, który wydrukowałam i trzymałam się ściśle proporcji, głównie dlatego, że w chłodnikach prymu nie wiodę.. Ale do rzeczy..
Chłodnik pyszny, orzeźwiający i wbrew temu co bahus twierdzi w dyskusji na forum a propos chłodników;) - absolutnie fenomenalny dnia następnego - smaki przeszły, żaden nie dominował, za to super się uzupełniały, czosnek złagodniał, a papryka oddała swój aromat i smak. Pierwszego dnia jadłam w wersji oryginalnej, drugiego zaś z dodatkiem papryczki chili, fety i koperku. Z czystym sumieniem i zdziwieniem zarazem muszę stwierdzić, że dodatek sera nie wpłynął na smak zupy mimo swego mocnego smaku, właściwie nie było go czuć w tej feerii smaków i aromatów.
Co tu dużo mówić..;) W tym tygodniu robię znowu!:) Polecam wszystkim, nie tylko chłodnikożercom!:)
Rozpoczynam sezon chłodnikowy!:) Już siedzi w lodówce i się "gryzie" wersja wzbogacona pęczkiem rzodkiewek i selerem naciowym. Oczywiście do tego obowiązkowo 2 posiekane papryczki chili..:) Nie mogę się doczekać!:)
U nas dziś znów ten boski chłodnik, podobnie jak ostatnio z rzodkiewkami, ogórkiem i selerem naciowym. Polecam wszystkim!
Nigdy wcześniej nie robiłam chłodników, ale przy tych upałach stwierdziłam - spróbuję. Zamiast soku pomidorowego, którego akurat nie miałam, dodałam pomidory, sparzone, obrane ze skórki i zmiksowane. Rewelacja. Moje dzieci zdziwiły się, że zupę można jeść "na zimno". Dziś mam "proszony obiad" i zamierzam podać właśnie ten chłodnik. Będzie już na stałe w moich "zasobach kulinarnych".
Bardzo dobry chłodnik.
bahus (2006-07-01 19:49)
pyszny chłodnik...dziś był do grilla na działce ...jako pierwsze danie dla ochłody