Pewnie że tak, ja akurat miałam w domu fruktozę więc dałam jak w przepisie. Podejrzewam że przepis był tworzony z myślą o osobach trzymających dietę, a fruktoza chyba jest mniej kaloryczna.
niestety, miałam duży problem z zagnieceniem ciasta i w bułeczkach wyszedł mi zakalec.. :(
może to kwestia użytej mąki, ja dalam pszenną chlebową z domieszka otrąb owsianych i słonecznika..
Szkoda że bułeczki się zbuntowały ;o) nie wiem jaka może być przyczyna, robiłam je kilka razy i nie było żadnego problemu. Może Twoja mąka była bardziej sucha i potrzebowała więcej wody niż w przepisie. Sama czasem muszę tą ilość troszkę modyfikować. No cóż mimo wszystko dzięki że skorzystałaś z przepisu i mam nadzieję że może jeszcze raz kiedyś się zdecydujesz, bo bułki są naprawdę smaczne. Pozdrawiam
widocznie to była wina mąki, a może trochę tego, że musiałam zgrać ten wypiek z moim piekarnikiem.. dzisiaj zdecydowałam się ponownie i efekt rewelacyjny :)
właśnie jem jedną na śniadanie! palce lizać!
555 cieszę się że nie zraziłaś się nieudaną próbą i gratuluję pysznego zdrowego wypieku. Ja też właśnie robię je dzisiaj na śniadanie więc życzę Tobie i sobie smacznego ;o)
CUDNE :)) pierwszy raz piekłam bułeczki i sukces! Bułeczki jeszcze ciepłe są niesamowicie chrupiące,a w środku mięciutkie, z masełkiem pyszne! Przepis BARDZO prosty a efekt niesamowity :)) po upieczeniu tych bułeczek widzę jak było złudne moje przekonanie że bułki razowe z piekarni są bez ulepszaczy... moje bułeczki są treściwe i szybko sycą.
Na początku wyrabiania martwiłam się,że dałam chyba za dużo wody. Na szczęście nie dodawałam więcej mąki. Mąka razowa,inaczej od zwykłej pszennej, bardzo długo chłonie wodę. W miarę wyrabiania ciasto kleiło się coraz mniej. Mąka chłonęła niczym kasza :) Aż w końcu uzyskałam idealną konsystencję.
dziękuję za przepis :) POLECAM
Dżolka, dzięki za skorzystanie z przepisu i cieszę się że buły się udały i smakowały. Pozdrawiam ;o)
Jej, PYSZNIASTE te bułeczki!!! Ukłony i podziękowania dla Malibu za udostępnienie a inni niech próbują i smakują. Mąkę też użyłam z Lubelli - 3 ziarna, bo grahamowej nie znalazłam. Moje bułeczki nie urosły aż tak wdziecznie, ale za to w smaku są rewelacyjne. Już zostało tylko 3... Muszę popracować jeszcze tylko nad metodą pieczenia bo troszkę za bardzo spiekło mi spody. Ale wolałam potrzymać chwilke dłużej co by zakalca nie ujrzeć =) W środku są mięciutkie i zwarte, po prostu rozpłuwają się w buzi
Aaale mniamuśne, są prześliczne, dzięki za skorzystanie z przepisu ;o) Pozdrawiam
mnie niestety również nie wyszły ;( ale myślę, że może być to spowodowane mąką.. była żytnia a nie pszenna i pewnie dlatego ;| ale przepis prosty, życzę wszystkim udanych prób i nie poddawania się !;)
Nie spodziewałam się, że z mąki graham mogą wyjść takie dobre bułki. Polecam ;)
ezelka (2011-03-25 11:45)
A czy zamiast fruktozy może być cukier?