Alidab, dziekuje za wklejenie zdjecia, ciesze sie, ze lemoniada smakuje, zawsze to cos nowego!
Mari..:))) Z przyjemnością "testuję" Twoje przepisy, jeszcze dzisiaj mam w planie zrobić placek z cukini a w następnej kolejności będzie danie z kurkami w roli głównej. Jak tylko będę mogła zrobić zdjęcie to z przyjemnością udostępnię ( za pośrednictwem moderatorów :)) do Twojego przepisu. Dzisiaj z myślą o wyjściu na działkę i spotkaniu z przyjaciółmi zrobiłam z 1,5 porcji imbiriadę....:)))))))))))
Ja zauważyłam, że ostatnio Twoje przepisy zaczynają dominować w moich ulubionych - co więcej - nie są tylko dodawane, ale wykonywane. Jako, że bardzo lubię arbuza można by spróbować. Tylko pierwsze pytanie (i w moim przypadku zasadnicze) - co z "farfolami?" - czy arbuz miksuje się na płyn? czy coś pływa, czy wytwarza się zawiesina, która jak postoi to opada na dno (jak np w kubusiu)?
Ekkore,jak arbuza zmiksujesz na plyn to wytworzy sie za jakis czas na dnie zawiesina ale podajac dodaj slomke do picia i kazdy sobie zamiesza przed piciem o ile zdazy sie wytworzyc ta zawiesiny. Przypominam, ze podaje sie zaraz po przygotowaniu i zawiesina nie ma czasu sie wytworzyc. Mnie nie przeszkadzaja i ewntualne "farfole", ale jesli jestes na nie uczulona i wywoluja u Ciebie znany odruch to moze przecedz ale pozbedziesz sie tylko tych "farfoli" ale nie zabronisz zeby sie wytworzyla zawiesina po dluzszym staniu. Pozdrawiam.
Zrobione i prawie wypite. Z połowy porcji - strasznie bałam się "fuzli" (moja prywatna awersja do wszelkich napojów z "jedzonkiem"). Muszę powiedzieć, że bardzo smaczne - na upalne dni jak znalazł. Dla mnie za słodkie w wersji przepisowej - dałam tylko pół szklanki cukru (zamiast 0,75) i chyba drugie tyle wody niż potrzeba - dopiero zaczęło smakować. Będę wracać do tego przepisu
czy znacie jakiś sposób na pozbywanie się pestek z arbuza? bo to było najżmudniejsze zajęcie.
Ja także jestem zainteresowana sposobem na usuwanie pestek. Potwierdzam, że jest to zajęcie dla Kopciuszka...:)))
Dzisiaj przetwarzałam 5,5 kg arbuza i robiłam to widelcem, krojąc arbuza po kawałku. Powiem tyle, że wolałbym bardziej konkretne zajęcie... Przypomina mi to zbieranie borówek, do którego to zajęcia mam wyjątkową awersję. Do konsumpcji już nie....:))))
Moze Japonczycy wymysla arbuzy bez pestek bo kwadratowe to juz wymyslili, ale i one maja pestki. Nie narzekajcie, arbuzowe pestki latwo wyjmowac, gorzej gdybyscie musialy wyjmowac pestki z niedojrzalego agrestu /5 kg osobiscie pozbawaialam pestek, mialam odciski na palcach bo twarde to cholerstwo i trudno bylo wyjmowac/.
Mari tu u nas sa arbuzy bez pestek.nie zarty
Wszystkie Ci zazdroscimy, kiedys moze dojda i do nas, pozdrawiam.
No to chce sie Wam pochwalic, ze ja tez mam arbuzy bez pestek :)))
Właśnie wypróbowaliśmy i jesteśmy pod ogromnym wrażeniem, REWELACJA! orzeźwia i wyśmienicie smakuje:) kto by pomyślał, że z cytryny i arbuza może powstać tak doskonałe połączenie...! :)
Podoba mi się !
Napewno spróbuję
Pyszne, pyszne i jeszcze raz przepyszne :) Na te upały jak znalazł. Dla fanów arbuza jak ja też :)
Dziękuję i polecam!
Dołączam do wielbicieli arbuziady. Troszkę zmodyfikowałam przepis, tzn dałam mniej cukru, a arbuza przetarłam przez sito, żeby pozbyć się "farfocli". Polecam :)
a te liście mięty muszą być świerze
jak szybko trzeba to wypic? ile moze sobie polezec jesli bedzie w lodowce a ile jak na wierzchu tzn w temperaturze pokojowej?
alidab (2007-07-28 21:18)
Zrobiłam z połowy porcji, bo byłam ciekawa efektu. Dałam sok z limonek i cytryny pół na pół.Lemoniada jest smaczna, orzezwiająca i doskonale gasi pragnienie.
Tak wyglądała...:)))