Kiedy dowiedziałam się, że mam zredagować artykuł o lutenicy (słynnym bułgarskim sosie), wymyślałam tytuł trochę bez przekonania i trochę na wyrost. Ot, takie tam założenie, które na końcu mojej pisaniny miało zostać przynajmniej troszeczkę podważone... Nic bardziej mylnego. Twierdząc, że lutenica jest przereklamowana i nie warto zawracać nią sobie głowy, napisałabym bardzo dużą nieprawdę. A przynajmniej nieprawdę w stosunku do produktu firmy Premium Rosa, która ten bułgarski przysmak wypuściła na rynek, kusząc konserów dobrego jedzenia...
Ile trzeba wydać na dobry bułgarski przysmak?
Przyznaję, że nie wiem, ile trzeba wydać na lutenicę zamkniętą w niewielkim pękatym słoiczku. Smaczny paprykowy sos w wersji ostrej i łagodnej dojechał do mnie jako gratis od fundatora naszych konkursowych nagród, zapakowany w niewielki szarobury kartonik, dodatkowo wypełniony kawałkami styropianu, aby szklane naczynka nie uległy uszkodzeniom podczas mało delikatnego transportu. Zakrętkę odkręcałam co prawda pewna wysokiej jakości produktu, lecz jakby nieco bez przekonania i jednak z pewnym niedowierzaniem, że paprykowo-pomidorowy sos może okazać się lepszy niż keczup. Po pierwszej łyżeczce wpadłam po uszy. Pycha! Już wiem, że jeśli cena nie będzie równie kosmiczna jak słynnej kawy Kopi Luwak, lutenica zagości w mojej kuchni na stałe. Wachlarz zastosowań jest równie szeroki jak keczupu, lecz smak niewątpliwie bogatszy.
Sięgam po zgrabne szklane naczynie i sprawdzam, jakie składniki producent wymienia na etykiecie. W składzie mamy czerwoną paprykę, pomidory, bakłażana, puree marchwiowe, cukier, rafinowany olej słonecznikowy, ostrą paprykę, cebulę, czosnek, nać pietruszki oraz odrobinę mąki ziemniaczanej pełniącej rolę zagęstnika. Papryki piecze się, następnie pozbawia skórki i miksuje z pozostałymi składnikami (najczęściej ugotowanymi) aż do uzyskania konsystencji grubo mielonego sosu, nieco przypominającego pod względem smaku i koloru ajwar. Przepisów na lutenicę jest co niemiara, każdy producent ma swoje sekrety pozwalające na wykonanie jak najlepszego w smaku sosu. Trzeba przyznać, że firmie Premium Rosa udało się opracować recepturę doskonałą, która podbije serce niejednego smakosza.
Do czego możemy używać lutenicy?
Wachlarz zastosowań lutenicy jest bardzo szeroki. Wspaniale podkreśla smak mięs, serów oraz stanowi świetną przyprawę do kanapek. Doskonale pasuje do szaszłyków, a także warzyw z grilla, do których może być podawana jako rodzaj gęstego dipu. Można z nią mieszać gotowaną ciecierzycę, fasolę lub soczewicę. Nie mogę się powstrzymać i wędruję do kuchni, aby przeprowadzić mały test. Planuję wymyślić idealną przekąskę z dodatkiem ostrej lutenicy. Sprawdzę, czy rzeczywiście ten bałkański rarytas zaprzyjaźni się z moją kosmopolityczną kuchnią - zamierzam połączyć smak rodem z Bałkanów z włoskim serem Grana Padano...
Okazało się, że grzanki grana padano z lutenicą mogą być godne najbardziej wymagających gości. Choć połączenie bałkańskiej lutenicy z włoskim serem wydaje się zaskakujące, warto je wypróbować. Tajemnica smaku kryje się po prostu w odpowiednim połączeniu składników.
Aby przygotować chrupiącą, aromatyczną przekąskę dla 8 osób będziesz potrzebować:
8 kromek pieczywa pszenno-żytniego (chleba domowego, staropolskiego lub innego ulubionego), 2 strąki papryki (np. czerwonej i żółtej lub zielonej), 1 dużą cebulę, 8-10 większych pieczarek, 1 łyżkę oliwy, 1 łyżeczkę masła, sól i świeżo mielony biały pieprz (do smaku), dużą szczyptę ziół prowansalskich, 1 płaską łyżeczkę brązowego lub trzcinowego cukru, 1-2 łyżeczki białego octu winnego, 8 łyżek drobno tartego sera Grana Padano, 1 słoiczek ostrej grubo mielonej Lutenicy (ok. 300g)
Na patelni rozgrzej oliwę i masło, zeszklij pociętą w pióra cebulę, oprószając ją w trakcie smażenia solą. Dodaj pokrojone w plastry pieczarki, a po około 10 minutach pociętą w paski paprykę. Przesmażaj chwilę, następnie dopraw całość solą, pieprzem, ziołami prowansalskimi, cukrem oraz octem winnym i przykryj. Temperatura smażenia nie powinna być zbyt wysoka, aby warzywa nie przyrumieniły się nadmiernie.
Kromki pieczywa umieść w tosterze, upiecz na ciemnozłoto. Od razu każdą posyp drobno startym serem Grana Padano. Wyłóż porcję warzyw. Udekoruj kilkoma kleksami lutenicy, szczyptą posiekanego szczypiorku, świeżymi listkami ziół i natychmiast podaj.
Pyszne!
Więcej o firmie Premium Rosa i jej produktach można dowiedzieć się na stronie internetowej http://premiumrosa.eu