Nie wyleje sie ! Otworek jest maciupki. Sa takie specilne naklowacze do jajek w sklepach.
No to nakłuwacze czy zwykła szpilka?> bo to chyba różnica
nie ma roznicy procz tej, ze szpolka przewaznie trudniej nakluc bo troche zjezdza.Naklowaczka jest po prosu latwiej. I jedno i drugie powinno bycnaprawdeostre. Oba sposoby przetestowalam osobiscie! :-)
Albo do wody w której je gotujemy dodać kwasku cytrynowego.
Ten sposob stosuję od dawna, jest b. dobry. Dodam tylko, że nakłuwam jajo z grubszego końca. Tam jest pęcherzyk z powietrzem, które ogrzewając się nagle, zwieksza swoją objętość i napiera na skorupke powodując jej pękanie. Po wlożeniu jajka do wrzątku widać jak powietrze ucieka przez ten malutki otwór.... a skorupka nie pęęęękaaaaa!
no właśnie, w tym tkwi problem, żeby nakłuć od strony pęcherzyka, bo odwrotnie to chyba jednak sie wyleje.
Zapewniam, że nic się nie wyleje:)
do niedawno soliłam wode, w której gotowały się jaja, teraz wkładam jajka do zimnej wody i wrzucam zapałkę /całą/....nigdy mi nie pękają
łomatko i co niby siarka powoduje że nie pękają?
Nie wiem czy siarka - ja raczej stawiam na powolne ogrzewanie :-)
Sprawdziłam, nie pękają. A nakłuwacze widziałam wczoraj w sklepie.ja nakłuwałam igłą do pobierania krwi ( jałową oczywiście)
Daria P. (2009-10-07 15:44)
przecież podczas gotowania wyleje się białko