Ach, Roma..... Tyle wspomnień.... Kocham Rzym. Klimat, ludzi, miejsca. Chciałabym tam kiedyś wrócić choć na chwilę i pozwiedzać.... A w Muzeum Watykańskim byłaś? Cuda tam są. Pozdrawiam i po cichutku zazdroszczę wrażeń....
No Jasia .. nareszcie!!. Zaprosiłaś nas na spacer po Wiecznym Mieście ... Następnym razem oprócz monumentalnych budowli foty: lody włoskie . pannacota , spagethii , pizza margarita , i lambrusko .. Kuchnia włoska w twoim obiektywie .. obiecujesz ?
Wkn to było moje postanowienie przednoworoczne, już mi głupio przed tymi wszystkimi, którym te foty obiecałam. Co do pogody, byliśmy końcem października, było owszem pochmurno niekiedy ale dośc ciepło.
Marika w Muzeum Watykańskim i wnętrzu Koloseum niestety nie byliśmy z braku czasu. Kaplicy Sykstyńskiej i podziemi Watykańskich też nie zwiedziliśmy, gdyż ze względu na uroczystości beatyfikacyjne, już nie pamiętam jakiego błogosławionego, były zamknięte
Megi obawiam się że nie mogę Cię usatysfakcjonowac.
Zdałam sobie właśnie sprawę, że o zgrozo nie mam żadny zdjęc kulinarnych, zastanawiam sie jak to sie właściwie stało i po prostu nie wiem, kurde nie byłam przecież na diecie i jadłam lody i pizzę ( nie była wcale dobra) pod Panteonem, schodami Hiszpańskimi czy fontanną Di Trevi. Swoją drogą, może to i lepiej że nie mam takich zdjęc, w końcu to pojechałam zwiedzac a nie robic sobie zdjęcia jak się objadam .
No to sobie pospacerowałam z tobą Jasiu, czekam na cd. Pozdrawiam cię serdecznie.
Janeczko bardzo dziekuje ze moglam nacieszyc oczy.Zdjecia sa piekne i bardzo ladnie opisane.Pozdrawiam serdecznie.
Wkn (2011-12-29 12:00)
Czekałam, czekałam na tę relację i z radością doczekałam się :) Wcale niełatwo jest robić dobre zdjęcia z podróży. Twoje nie tylko ogląda się z przyjemnością, ale i z zainteresowaniem, bo towarzyszy im drobny element historii lub jakaś ciekawostka o miejscu, które przedstawiają.
Trochę pochmurny ten Twój Rzym był, ale i tak bardzo bym chciała się w nim znaleźć!