niee nooo krupnik obowiazkowo..trochę mało syty, bo bez kaszy, ale chlebem się dopchnę
no i majeranku muszę wiecej, w kardamonie to ja zakochana jestem, a echinacei to ja mam po kokardę
Artykuł w sam raz dla takiego zmarzlucha jak ja. Oj chyba za te herbatki rozgrzewające lubię tylko tą zimę. Obok rumu dodała bym jeszcze miód pitny tzw. Trójnak. Przerzuciłam się zeszłej zimy na ten specyfik i jak dla mnie jest o niebo lepszy pod względem leczenia z infekcji. Właśnie raczę się taką pozdrawiam
Ja też niestety jestem zmarzluchem.Zaopatrzyłam się już w lipę,a dzisiaj robię syrop z imbiru,ale nie wiedziałam ,że to afrodyzjak....nie wiem czy ryzykować ....mam już troje dzieci
megi65 (2012-11-05 20:23)
Pięknie dziekuję za ciekawy artykuł i piękną szatę graficzną ..Od zawsze lubiłam krupnik ale ten koniecznie muszę '' ugotować '' . Pozdrawiam :D