Dokładnie tak !!! Oj, muszę zrobić faworki...
Dzieki za super rady, naprawde dzisiaj potrzebne byly mi , pieklam chrust z przepisu Ewki, rozplywa sie w ustach .. jutro jest tlusty czwartek i nie wiem czy do jutra cos zostanie..Pozdrawiam naszego ,, rodzynka,, i wszystkich zarlokow..Nie ma to jak staropolskie
Zarcie i porady...
Moje ulubione ... pyszności, tylko że ja nie dodaje cukru do ciasta.
czy mozna ciasto wrobione i wybite walkiem wlozyc na noc do lodowki ?
Tak, można, ja tak robię z połową ciasta, gdy jestem zmęczona wałkowaniem i smażeniem. Wkładam kulkę do woreczka śniadaniowego i do lodówki. Następnego dnia smażę już na świeżym oleju. Czasem odnoszę wrażenie, że jeśli rozwałkuję cienko jak papier, żeby aż blat było widać, te wyleżakowane w chłodzie mają nawet większe bąbelki :)
ewka63 (2010-02-08 21:53)
Wszystko się zgadza. Moja babcia, moja mama i teraz ja robimy tylko chrust wg, Ćwierciakiewiczowej. Nie jest łatwy, ale faworki wychodzą tak pyszna, że u nikogo nie jadłam lepszych. każdy kto je moje (Ćwierciakiewiczowej) faworki też tak ocenia. Mam przepis w moich przepisach, spróbujcie, wytrwałym się naprawdę opłaci.